Beniaminek nie dał rady Rakowowi. Punkty zostały w Częstochowie

PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: piłkarze Puszczy i Rakowa
PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: piłkarze Puszczy i Rakowa

Na zakończenie siódmej serii gier w PKO Ekstraklasie Raków Częstochowa wypunktował Puszczę Niepołomice (2:0) przed własną publicznością. Jedną z bramek zdobyła nowa gwiazda "Medalików", Sonny Kittel. Drugi cios wyprowadził Bartosz Nowak.

Zanim mistrzowie Polski przeszli do konkretów, Puszcza Niepołomice miała swoje szanse. Najbliżej szczęścia był Muris Mesanović. Napastnik z niewielkiej odległości uderzył, natomiast nie trafił w światło bramki.

Podopieczni Dawida Szwargi chwilę później stworzyli sobie pierwszą klarowną okazję. Sonny Kittel stanął przed dużą szansą, lecz również strzelił obok słupka. Z kolei po próbie Łukasza Zwolińskiego fantastycznie interweniował debiutujący Krzysztof Wróblewski.

Dwukrotnie Jordan Majchrzak zagroził bramce częstochowian. Vladan Kovacević nie dał się zaskoczyć młodemu napastnikowi.

Raków znalazł drogę do siatki w 19. minucie, a akcję bramkową przeprowadzili dwaj piłkarze, którzy latem trafili do Częstochowy. Srdan Plavsić popisał się dokładnym dośrodkowaniem w kierunku Sonny'ego Kittela. Ofensywny pomocnik strzałem głową zapisał na swoim koncie premierowe trafienie w PKO Ekstraklasie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę

W 27. minucie zawodnicy Szwargi znowu rozpracowali defensywę ekipy z Niepołomic. Fran Tudor znakomicie obsłużył Bartosza Nowaka i pomocnik Rakowa strzelił pod poprzeczkę. Pierwotnie gol nie został uznany, ale po analizie VAR sędzia Krzysztof Jakubik przyznał, że jednak nie było spalonego.

Po przerwie "Medaliki" nie zamierzały zwalniać tempa. Przypomnieć o sobie próbowali zarówno Ben Lederman, jak i Sonny Kittel. Obaj nie potrafili pokonać Wróblewskiego, który zastępował Kewina Komara.

Na listę strzelców mógł wpisać się Gustav Berggren. Pomocnik zespołu z Limanowskiego wyprowadził w pole obrońców i stanął oko w oko z golkiperem. Wróblewski kolejny raz wykazał się udaną paradą.

W 80. minucie Mateusz Cholewiak płasko dośrodkował z lewej flanki do ustawionego na piątym metrze Mesanovicia. Doświadczony napastnik wślizgiem wpakował piłkę do bramki. Po analizie VAR sędzia zauważył, że Hubert Tomalski faulował wcześniej Berggrena. Finalnie gol został anulowany.

Dobre wejście zanotował John Yeboah. Skrzydłowy Rakowa przed upływem regulaminowego czasu gry był sam na sam z Wróblewskim, aczkolwiek piłka po jego strzale zatrzymała się na lewym słupku.

Miejscowi dowieźli dwubramkową przewagę do ostatniego gwizdka. Raków zgarnął komplet punktów i wskoczył na piąte miejsce w stawce PKO Ekstraklasy.

Raków Częstochowa - Puszcza Niepołomice 2:0 (2:0)
1:0 - Sonny Kittel 19'
2:0 - Bartosz Nowak 26'

Składy:

Raków: Vladan Kovacević - Adnan Kovacević, Bogdan Racovitan, Milan Rundić, Fran Tudor, Gustav Berggren, Ben Lederman (76' Władysław Koczerhin), Srdan Plavsić (75' Srdan Plavsić), Bartosz Nowak (66' Marcin Cebula), Sonny Kittel (66' John Yeboah), Łukasz Zwoliński (85' Fabian Piasecki).

Puszcza: Krzysztof Wróblewski - Piotr Mroziński, Łukasz Sołowiek, Roman Jakuba, Michał Koj (46' Marcel Pięczek), Jakub Serafin, Wojciech Hajda (79' Adam Kramarz), Jakub Bartosz (46' Mateusz Cholewiak), Artur Siemaszko (46' Hubert Tomalski), Muris Mesanović, Jordan Majchrzak (61' Bartłomiej Poczobut).

Żółte kartki: V. Kovacević, Yeboah (Raków) - Serafin, Bartosz, Mesanović, Tomalski (Puszcza).

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Widzów: 5292.

Czytaj więcej:
Lider i wicelider II ligi byli zgodni. W czołówce jest ciasno
Dwie asysty bramkarzy i zwycięstwo Legii nad Widzewem w klasyku

Komentarze (1)
avatar
Rache
4.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy pani Puszcza sie ta podoba?Czy pani wyznac sekret zechce?Czy pani puszcza sie ta podoba?Troche napewno zaloze sie.