Przed niedzielnym spotkaniem reprezentacja Polski zatrzymała się w hotelu Hilton. W sobotę odbyła się oficjalna konferencja prasowa, a następnie Biało-Czerwoni trenowali na Air Albania Stadium.
Za reprezentacją podążyli najwierniejsi kibice. Fani postanowili wykorzystać przyjazd kadrowiczów do hotelu Hilton, aby wesprzeć piłkarzy, a przy okazji zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie czy zdobyć autograf.
Tymczasem jak relacjonuje "Super Express", kibice opuścili okolice hotelu mocno zawiedzeni. Piłkarze wychodząc z autokaru nawet nie zwrócili na nich uwagi. Nie podeszli do fanów, którzy dla nich przybyli wiele kilometrów, ale tylko przemknęli między barierkami.
- Liczyliśmy, że podejdą, bo tylko nas trzech-czterech tutaj jest. No ale są inne priorytety. Jest trochę żalu - powiedział dziennikarzowi "Super Expressu" jeden z kibiców.
To nie pierwszy raz zdarza się, że polscy piłkarze nie wyszli do swoich fanów. Podobna sytuacja miała miejsce podczas zeszłorocznego mundialu w Katarze. Wtedy na Biało-Czerwonych czekali nie tylko Polacy, ale także zagraniczni kibice (więcej tutaj).
Po czterech kolejkach eliminacji do Euro 2024 reprezentacja Polski zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy E z dorobkiem sześciu punktów. Biało-Czerwoni zmierzą się w Tiranie z ekipą Albanii, która zgromadziła jak na razie siedem "oczek".
Czytaj także:
Santos skomentował zachowanie kibiców. "Mieli prawo"
Lewandowski wygwizdany na Narodowym. Fani nie wytrzymali
ZOBACZ WIDEO: "Przeszedł mnie dreszcz żenady". Mocne słowa o zachowaniu Polaków w meczu z Wyspami Owczymi