Reprezentanci Polski o tym wyjeździe będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Kadrowicze w słabym stylu przegrali z Albanią 0:2 i spadli na czwarte miejsce w tabeli eliminacji do Euro 2024. Ich szanse na bezpośredni awans do turnieju w Niemczech drastycznie spadły.
Po meczu Polacy noc spędzili jeszcze w jednym z hoteli w stolicy kraju - Tiranie. Dopiero ok. godz. 11:00 wylecieli do Warszawy. Jak informuje "Przegląd Sportowy" na pokładzie samolotu zabrakło jednak Roberta Lewandowskiego. Kapitan kadry jeszcze wcześniej, na własną rękę, wyleciał z Albanii.
To nie jedyny piłkarz, który nie zdecydował się na powrót do Polski. Samuel Szczygielski z serwisu "Meczyki" dodał, że bezpośrednio do swoich klubów wrócili także Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński, Bartosz Bereszyński, Damian Szymański, Mateusz Wieteska i Paweł Dawidowicz.
Do Polski przyleci za to selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos. Według naszych informacji najprawdopodobniej we wtorek lub środę Portugalczyk spotka się z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą, by porozmawiać o swojej przyszłości (więcej TUTAJ).
W tym roku dojdzie do jeszcze dwóch zgrupowań reprezentacji Polski. Piłkarze spotkają się przed ostatnimi meczami eliminacji do Euro 2024. Biało-Czerwonych czekają trzy spotkania - na wyjeździe z Wyspami Owczymi (12 października), a także u siebie z Mołdawią (15 października) i Czechami (17 listopada).
ZOBACZ WIDEO: Bezlitosne słowa dla reprezentantów Polski. "Nie wierzę, że coś się zmieni"
Czytaj też: Wiemy, z kim Polska może zagrać w barażach o Euro 2024. Wyliczono szanse