36-letni zawodnik powielił swoją ofertę z grudnia ubiegłego roku, gdy reprezentacja Polski szukała nowego selekcjonera po tym, jak Cezary Kulesza podziękował Czesławowi Michniewiczowi.
Adrian Mierzejewski zamieścił wówczas na platformie X (dawny Twitter) wpis, w którym zgłosił się do prowadzenia kadry. Na zaprezentowanej liście piłkarz umieścił m.in. gwarancję awansu na Euro 2024.
Jeśli jednak nie wywiązałby się on z tej obietnicy, to wpłaciłby milion złotych na konto federacji. Zawodnik wyraził także chęć pracy za darmo przez okres dwóch lat. Oczywiście wpis ten należało traktować z przymrużeniem oka.
Ze względu na to, że Fernando Santos najprawdopodobniej pożegna się z reprezentacją Polski, Adrian Mierzejewski postanowił... przypomnieć się Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Były reprezentant Polski wrócił do swojego wpisu z grudnia zeszłego roku.
"Ludzie pytają, więc odpowiadam: Tak, aktualne!" - napisał na platformie X Adrian Mierzejewski.
Dodajmy, że Mierzejewski jest zawodnikiem Henan Songshan Longmen. 36-latek występuje w Chinach od pięciu lat.
Przypomnijmy, że oficjalna decyzja o rozstaniu z Fernando Santosem może zapaść w najbliższych godzinach. Możliwe, że do rozwiązania całej sytuacji dojdzie już w środę (czytaj TUTAJ).
Zobacz także:
"Trener jest od tego, by było na kogo zwalić winę"
ZOBACZ WIDEO: Klęska Fernando Santosa w reprezentacji Polski. "Nie zgadza się nic"