Po tym, jak reprezentacja Polski uległa w Tiranie Albanii 0:2, wyczerpała się cierpliwość szefa PZPN. Cezary Kulesza miał zdecydować o rozstaniu z trenerem, którego zatrudnił w styczniu. Okazało się, że Fernando Santos, trener który doprowadził Portugalię do mistrzostwa Europy w 2016 roku, kompletnie sobie nie poradził.
Polska ma poważne kłopoty w grupie eliminacji Euro 2024. Nasza reprezentacja zajmuje przedostatnie miejsce, jedynie przed Wyspami Owczymi. Przegraliśmy z Czechami, Mołdawią i ostatnio Albanią. Co prawda nie tracimy szans na awans, ale kwalifikacja z grupy na turniej nie zależy już tylko od nas.
W ostateczności można też trafić do niemieckiego turnieju w wyniku barażu, który Polska, w razie niepowodzenia w rywalizacji w grupie, ma zapewniony.
ZOBACZ WIDEO: Klęska Fernando Santosa w reprezentacji Polski. "Nie zgadza się nic"
We wtorek o godzinie 10.00 w siedzibie PZPN spotkały się najważniejsze osoby w PZPN z selekcjonerem. Rozmowy trwały niemal dwie godziny, ale nie podjęto ostatecznych decyzji. Żadna ze stron nie chce komentować przebiegu spotkania, jednak można się domyślić, że uwolnienie się od Portugalczyka nie jest proste,. Albo inaczej: nie jest tanie.
Tak czy inaczej: brak komunikatu o tym, że "wspólnie gramy dalej" świadczy przede wszystkim o jednym: chcemy się rozstać.
Choć kontrakt jest pilnie strzeżoną tajemnicą, to najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że gdyby nie doszło do porozumienia, trzeba by płacić Santosowi pensję jeszcze długo (umowa obowiązuje do końca eliminacji EURO, a w przypadku awansu przedłuża się automatycznie). A to już bardzo duże kwoty. Idące w miliony złotych.
Jak udało nam się jednak dowiedzieć wieczorem, zespół ludzi, który ma doprowadzić negocjacje do ostatecznego porozumienia, nadal pracuje. I - jak twierdzi nasz informator - rozmowy zmierzają w dobrym kierunku.
Nasze źródła twierdzą, że wypracowywanie porozumienia może zająć jeszcze trochę czasu, ale... usłyszeliśmy też, że możliwe, iż w środę, w popołudniowych godzinach, dojdzie do rozwiązania całej sytuacji.
Co wtedy? PZPN musi znaleźć następcę Fernando Santosa. W środowisku słyszy się głównie o kandydatach z Polski: Marek Papszun, Maciej Skorża, Jan Urban czy Michał Probierz. Może to wynikać także z tego, że faktycznie do zapoznania się z polską kadrą nowy trener nie będzie miał wiele czasu. Już 24 września trzeba wysłać do zagranicznych klubów powołania dla polskich piłkarzy na kolejne eliminacyjne zgrupowanie.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty