To nie żart. Katastrofa Krzysztofa Piątka

Getty Images / Ahmad Mora / Krzysztof Piątek (z lewej)
Getty Images / Ahmad Mora / Krzysztof Piątek (z lewej)

Istny koszmar - tak można podsumować ostatnie występy Krzysztofa Piątka. Polski napastnik nie potrafił przełamać strzeleckiej niemocy.

Statystyki Krzysztofa Piątka, jak na napastnika, są wręcz fatalne. Jak czytamy na portalu transfermarkt.pl, polski piłkarz w ostatnich 28 spotkaniach w barwach swoich klubów zdobył w sumie zaledwie... jednego (!) gola.

Mowa o meczach od 9 listopada 2022 roku. Jedynym spotkaniem, w którym od tamtej pory Piątek mógł cieszyć się z bramki, było starcie rozegrane 9 maja bieżącego roku. Wtedy to jeszcze w barwach US Salernitany 1919 strzelił gola przeciwko FC Empoli.

Nietrudno zatem dojść do wniosku, że wspomniana bramka jest jedyną strzeloną przez Krzysztofa Piątka w całym roku 2023. W przełamaniu niemocy nie pomógł na razie transfer do tureckiego Istanbul Basaksehir.

ZOBACZ WIDEO: Miażdżąca krytyka reprezentacji Polski. "Trzeba zwolnić PZPN!"

W czterech rozegranych spotkaniach w tegorocznym sezonie 28-latek spędził na boisku 324 minuty. Piątek nie zanotował w tym czasie ani jednej asysty, o strzelonej bramce nie wspominając.

Polski napastnik spisuje się na tyle źle, że jego klub rozważa transfer Emmanuela Bonaventure Dennisa z Nottingham Forest (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ). To efekt nie tylko fatalnej postawy Piątka, ale również całego zespołu. Ten w tabeli tureckiej Super Lig plasuje się w strefie spadkowej.

Przypomnijmy, że gdy w lipcu Piątek podpisywał umowę z czołowym tureckim klubem, pisały o tym największe tamtejsze sportowe gazety. "Transferowa bomba" - przekonywał poczytny dziennik "Fanatik". Huczne zapowiedzi nie przełożyły się jednak na boisko.

Dodajmy, że 28-latek przeniósł się do Turcji z niemieckiej Herthy Berlin.

Zobacz także:
Lewandowski bez powołania?
To on poprowadzi Niemców?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty