Lubinianie wzmocnień potrzebują w każdej formacji - szukają środkowych obrońców, pomocnika i napastnika, przydałby się także dobry skrzydłowy. W poszukiwaniu zawodników na te pozycje prezes Jerzy Koziński udał się do Ameryki Południowej i ma już wytypowane przynajmniej trzy nazwiska.
Nie ma wśród nich znanego Franciszkowi Smudzie Henry'ego Quinterosa.