Xavi postanowił, że tym razem Robert Lewandowski odpocznie i wtorkowe spotkanie na Majorce rozpoczął na ławce rezerwowych. Wszedł na boisko w drugiej połowie (w 58. minucie).
Być może miałby okazję do zdobycia bramki, bo w pewnym momencie sędzia podyktował rzut karny dla Barcy, ale po wideoweryfikacji uznał, że Lamine Yamal jednak nie był faulowany i cofnął pierwotną decyzję.
W doliczonym czasie gry urwał się skrzydłem Joao Cancelo, zacentrował w pole karne, ale Lewandowski był dobrze pilnowany przez rywali na piątym metrze i nie zdołał oddać czystego strzału.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz "Messiego" z... Uzbekistanu. Wow!
FC Barcelona ostatecznie zremisowała na Majorce 2:2, a Lewandowskiemu nie udało się strzelić gola w piątym ligowym meczu z rzędu.
W środę lub czwartek "Lewy" może stracić prowadzenie w klasyfikacji strzelców. Sam bramki nie zdobył, a teraz będzie czekać na odpowiedź pozostałych.
Real Madryt zagra w środę z Las Palmas na Santiago Bernabeu i kolejnych trafień poszuka Jude Bellingham, a w czwartek swoje spotkanie rozegra Atletico Madryt i podobnego zadania podejmie się Alvaro Morata.
Klasyfikacja strzelców La Ligi po meczu RCD Mallorca - FC Barcelona:
1. Robert Lewandowski (FC Barcelona) - 5 goli, 3 asysty
2. Jude Bellingham (Real Madryt) - 5 goli, 1 asysta
3. Alvaro Morata (Atletico Madryt - 5 goli, 0 asyst
4. Takefusa Kubo (Real Sociedad) - 4 gole, 1 asysta
5. Sergio Arribas (UD Almeria) - 4 gole, 0 asyst
6. Alexander Sorloth (Villarreal) - 4 gole, 0 asyst
7. Abdon Prats (RCD Mallorca) - 4 gole, 0 asyst
CZYTAJ TAKŻE:
Anglicy sprzeciwiają się decyzji UEFA. Nie będą grać przeciwko rosyjskim klubom
Znamy kolejne plany Michała Probierza. Jest jeden zaskakujący kierunek