Chodzi o Wenezuelczyka Darwina Machisa, piłkarza Cadiz CF, obecnie 12 zespołu w tabeli La Ligi.
"Jest na celowniku hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości" - czytamy na stronie internetowej dziennika "AS".
Piłkarz podejrzany jest o pobicie chłopaka swojej byłej dziewczyny. Do zdarzenia miało dojść w okolicach jednej z restauracji w Granadzie. Machis miał zaatakować mężczyznę (złamany nos) razem z trzema jego przyjaciółmi.
- Tak się kończy, gdy zadzierasz z cudzymi kobietami - mieli krzyczeć, według "El Espanol", podejrzani w kierunku ofiary.
W zdarzeniu został pobity jeszcze jeden mężczyzna. To pracownik restauracji, który wybiegł na pomoc pierwszej ofierze.
Prokurator dla całej czwórki podejrzanych żąda 18 miesięcy więzienia oraz 6 tys. euro zadośćuczynienia ofiarom. Obrońcy poszkodowanych żądają znacznie surowszej kary - 5 lat pozbawienia wolności.
Rozprawa w sądzie w Granadzie odbędzie się już w środę 4 października.
Czytaj także:
Młody piłkarz Barcelony zbeształ Lewandowskiego
Miliard euro. Tyle trzeba zapłacić za gwiazdę Barcelony
ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę od bramkarza i stało się to. Niewiarygodny rajd