Szok na Old Trafford! Katastrofa Manchesteru United

Getty Images / Robbie Jay Barratt / Na zdjęciu: Bruno Fernandes
Getty Images / Robbie Jay Barratt / Na zdjęciu: Bruno Fernandes

Obrona Manchesteru United przypomina od dłuższego czasu szwajcarski ser. We wtorek była to już kompromitacja. Błędy defensywy Czerwonych Diabłów pomogły Galatasaray. Turecki zespół wygrał spotkanie Ligi Mistrzów na Old Trafford 3:2.

Wraz z kolejnym sezonem kibice Manchester United mają nadzieję, że ich zespół pod wodzą Erika ten Haga wróci na sam szczyt. W ostatnich tygodniach mogło pojawić się jednak spore rozczarowanie, ponieważ wyniki pozostawiają wiele do życzenia.

Największym problemem Czerwonych Diabłów jest niewątpliwie defensywa, która momentami wygląda niczym szwajcarski ser. Podobnie było podczas wtorkowego spotkania 2. kolejki tegorocznej edycji Ligi Mistrzów z Galatasaray Stambuł.

Zaczęło się wyśmienicie, ponieważ od bramki Rasmusa Hojlunda. Duński napastnik wykorzystał podanie Marcusa Rashforda z prawej strony, wyprzedził defensora i trafił do siatki. Kibice Manchesteru United mieli uśmiechy na ustach raptem przez kilka minut.

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak żegna się z reprezentacją. Co na to kibice? [SONDA WP]

Defensywa ekipy Erika ten Haga znów dała o sobie znać. Wysoką piłkę w pole karne gospodarzy zagrał Davinson Sanchez i przejął ją Wilfried Zaha. Mimo obecności dwóch defensorów Iworyjczyk zdołał oddać strzał, który wpadł za kołnierz Andre Onany.

Rozwścieczone Czerwone Diabły atakowały z całych sił i mogło się wydawać, że Old Trafford ponownie wybuchnie w 52. minucie. Wtedy Marcus Rashford przed sobą miał jedynie bramkarza rywali. Podał jednak w kierunku Bruno Fernandesa, ale jeden z defensorów Galatasaray zdołał wybić futbolówkę.

Szturm trwał. Kilka chwil później znów do siatki trafił Hojlund. Natomiast Duńczyk był na spalonym, co było podstawą do anulowania gola.

Napastnik dopiął w końcu swego, a pomógł mu Davinson Sanchez, który poślizgnął się w kluczowym momencie. Zawodnik Manchesteru United pognał z futbolówką na bramkę Fernando Muslery i piękną "podcinką" wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Demony Czerwonych Diabłów szybko wróciły. Ostatnia faza spotkania wstrząsnęła Old Trafford. Na początku turecka ekipa przeprowadziła wspaniałą akcję. Płaskim uderzeniem wykończył ją Kerem Akturkoglu.

Kluczowy był jednak błąd Andre Onany. Bramkarz Manchesteru po prostu podał do rywala. Jego błąd próbował naprawić Casemiro, który faulował we własnym polu karnym. Reprezentant Brazylii obejrzał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska.

Onana odetchnął, ponieważ Mauro Icardi przestrzelił rzut karny. I co z tego, skoro fatalna defensywa Czerwonych Diabłów dała o sobie znać. Asystę znów zanotował Sanchez. Defensor znalazł niepilnowanego Icardiego. Argentyńczyk pokonał bramkarza gospodarzy w sytuacji sam na sam i ustalił wynik meczu.

Manchester United - Galatasaray 2:3 (1:1)
1:0 - Rasmus Hojlund 17'
1:1 - Wilfried Zaha 23'
2:1 - Rasmus Hojlund 67'
2:2 - Kerem Akturkoglu 71'
2:3 - Mauro Icardi 81'

Składy:

Manchester United: Andre Onana - Diogo Dalot, Raphael Varane, Victor Lindelof, Sofyan Amrabat (89' Anthony Martial) - Casemiro, Mason Mount (84' Antony) - Hannibal Mejbri (46' Christian Eriksen), Bruno Fernandes, Marcus Rashford (67' Alejandro Garnacho) - Rasmus Hojlund

Galatasaray: Fernando Muslera - Sacha Boey, Davinson Sanchez, Abdulkerim Bardakci, Angelino (84' Tanguy Ndombele) - Lucas Torreira (62' Sergio Oliveira), Kaan Ayhan (84' Victor Nelsson) - Tete (62' Baris Yilmaz), Kerem Akturkoglu, Wilfried Zaha - Mauro Icardi

Żółte kartki: Casemiro, Diogo Dalot (Manchester United) - Lucas Torreira, Sacha Boey, Sergio Oliveira (Galatasaray)

Sędzia: Ivan Kruzliak (Słowacja)

Zobacz też:
"Warto być przyzwoitym". Gorąco w sieci po tym, co zrobił Zieliński

Komentarze (0)