Obawy o gwiazdę Legii były zbędne. "Nikt nie wyobraża sobie bez niego drużyny"

Gra Legii Warszawa w tym sezonie robi niemałe wrażenie. Jedną z czołowych postaci zespołu Kosty Runjaicia jest Bartosz Slisz, którego kompletował Łukasz Olkowicz. - Warto było czekać - powiedział dziennikarz w programie portalu meczyki.pl.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
piłkarze Legii Warszawa WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa
Legię Warszawa pod wodzą Kosty Runjaicia ogląda się po prostu świetnie. Przeważnie w meczach z udziałem ekipy ze stolicy Polski pada dużo bramek. Liczą się jednak przede wszystkim wyniki, a te są - w PKO Ekstraklasie oraz Lidze Konferencji Europy.

Na ten moment "Wojskowi" zajmują w lidze drugie miejsce za niespodziewanym liderem Śląskiem Wrocław. Za to w europejskich pucharach warszawianie odnieśli sensacyjne zwycięstwo nad Aston Villą (3:2). Spora w tym zasługa Bartosza Slisza.

Przypomnijmy, że Legia zapłaciła Zagłębiu Lubin za piłkarza aż 1,84 miliona euro. Co ciekawe okazuje się, iż władze klubu do pewnego momentu miały pewne wątpliwości dotyczące transferu pomocnika. Wygląda na to, że obawy były zbędne.

ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę od bramkarza i stało się to. Niewiarygodny rajd

- Ponad rok temu w Legii martwili się, czy odzyskają za niego pieniądze - powiedział dziennikarz "Przeglądu Sportowego Onet" Łukasz Olkowicz w programie portalu meczyki.pl.

- Dziś nie wyobrażamy sobie bez niego tej drużyny. To dowód, że warto czekać - podsumował.

Legia Warszawa kolejne spotkanie w Lidze Konferencji Europy rozegra już w czwartek (5 października). Tym razem na wyjeździe, a jej rywalem będzie AZ Alkmaar. Pierwszy gwizdek meczu wybrzmi o godzinie 21:00.

Zobacz też:
Brzęczek radzi Probierzowi. Chodzi o sprawę Lewandowskiego

Czy Legia Warszawa wygra z AZ Alkmaar?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×