Kto za Lewandowskiego? Ekspert podsuwa pomysł

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto  / Na zdjęciu: Karol Świderski
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Karol Świderski

Adam Buksa, Karol Świderski czy Arkadiusz Milik? Pod nieobecność Roberta Lewandowskiego to ktoś z tej trójki będzie musiał wziąć na swoje barki ciężar gry w ataku reprezentacji Polski. Eksperci mają swojego faworyta.

Michał Probierz już na starcie swojej kadencji w roli selekcjonera reprezentacji Polski staje przed niełatwym zadaniem.

Nie dość, że biało-czerwoni znajdują się w bardzo trudnej sytuacji w swojej grupie eliminacyjnej do przyszłorocznych Mistrzostw Europy, to dodatkowo w najbliższych spotkaniach, z Wyspami Owczymi i Mołdawią, będziemy musieli radzić sobie bez Roberta Lewandowskiego.

Polak doznał urazu w środowym meczu Ligi Mistrzów z FC Porto. W 34. minucie, w efekcie starcia z Davidem Carmo musiał on opuścić boisko. Późniejsze badania wykazały, że doznał on urazu stawu skokowego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie

Faworytem były podopieczny?

Brak Roberta Lewandowskiego w kadrze Polski to niezwykle rzadkie zjawisko. Po raz ostatni bez naszego kapitana musieliśmy radzić sobie w towarzyskim meczu z Chile w listopadzie 2022 roku. Wówczas w ataku wystąpili Arkadiusz Milik i Karol Świderski. I na taki też duet obecnie postawiłby Robert Podoliński.

- Jestem ciekawy jak rozwiąże to trener. Zależy też na jaki system się zdecyduje. Jeśli 3-4-3 to pewnie znalazłoby się w składzie miejsce i dla Sebastiana Szymańskiego i dla Karola Świderskiego. Natomiast jeżeli wyjdziemy w ustawieniu 3-5-2, to szczerze mówiąc nie wiem jak to może wyglądać, ale chciałbym zobaczyć duet Milik-Świderski. Nie wiem jednak jak trener Probierz ostatecznie to poustawia - komentuje w rozmowie z WP SportoweFakty Podoliński.

Wydaje się, że największe szanse na grę od pierwszej minuty powinien mieć właśnie Świderski, który w ostatnim czasie jest w znakomitej formie. Tylko w 3 październikowych meczach Charlotte zdobył 4 bramki, do których dołożył asystę. Co więcej, Świderski dobrze zna się z Probierzem z czasów wspólnej pracy w Jagiellonii Białystok. Takiego zdania jest też Paweł Kryszałowicz.

- Trudno powiedzieć, kto ma wyjść od pierwszej minuty. Zależy też czy zagramy na jednego czy na dwóch napastników. Chyba jednak hierarchia wygląda tak, że tym drugim napastnikiem jest dziś Karol Świderski. Chociaż Milik ma na koncie dużo meczów w reprezentacji, to jednak wydaje mi się, że nie jest on takim stricte napastnikiem, bardziej widziałbym go pod napastnikiem - ocenia były reprezentant Polski.

Atakować a nie bronić 

Co również istotne, obecna sytuacja Arkadiusza Milika w klubie nie wygląda jednak tak dobrze jak u konkurentów. 29-latek w obecnym sezonie jest jedynie rezerwowym w Juventusie. Polak spędził jak dotąd na boisku zaledwie 185 minut w 7 spotkaniach, aczkolwiek zdążył w tym czasie strzelić 2 gole. Milik to jednak zdecydowanie najbardziej doświadczony z obecnych na zgrupowaniu napastników i być może, zwłaszcza pod nieobecność Lewandowskiego, to doświadczenie w biało-czerwonych barwach okaże się kluczowe.

W odwodzie czeka już jednak wracający do reprezentacji po ponad rocznej przerwie Adam Buksa. 27-latek przebywa obecnie na wypożyczeniu w tureckim Antalyasporze, w którym jest podstawowym zawodnikiem. Jak dotąd w 6 meczach tureckiej ekstraklasy może pochwalić się 4 bramkami.

- Buksa na ten moment czeka - komentuje Podoliński.

- Mamy jednak akurat teraz przed sobą dwa takie fajne mecze, że wszystkie konfiguracje można sprawdzić. Zarówno na jednego jak i na dwóch napastników. Obecnie mamy do dyspozycji dwie nominalne "9" czyli Arka i Adama. Karol Świderski ma natomiast tę przewagę, że może zagrać wszędzie. Zresztą za jego plecami jest też piłkarz o bardzo zbliżonej charakterystyce, czyli Filip Marchwiński, który może jednak zagrać niżej. To może być taki dwójkowy zestaw - ocenia nasz rozmówca.

- Moim zdaniem powinniśmy zagrać z dwoma napastnikami. Jedziemy na Wyspy Owcze i musimy tam wygrać, musimy atakować, a nie się bronić - dodaje z kolei Kryszałowicz.

O tym, na kogo ostatecznie zdecyduje się Michał Probierz dowiemy się w czwartek wieczorem. Początek meczu z Wyspami Owczymi zaplanowano na godzinę 20:45.

Czytaj także: 
Powołania Probierza. Kowalczyk ostro
Jest reakcja MSZ na skandal

Źródło artykułu: WP SportoweFakty