Aleksander Szmurłow to jeden z najbardziej znanych rosyjskich dziennikarzy sportowych. A przy okazji zagorzały przeciwnik reżimu Putina.
Zresztą, w ramach protestu po wybuchu wojny Szmurłow opuścił Rosję i nie zamierza do niej wracać, dopóki sytuacja na szczytach władzy się nie zmieni.
Szmurłow w wywiadach, w tym dla Wirtualnej Polski, bardzo dobitnie wyrażał się na temat przywódcy Kremla i ataku na Ukrainę.
A jakie zdanie ma co do powrotu młodych Rosjan do międzynarodowej rywalizacji? Najpierw UEFA przywróciła młodych Rosjan, a w ślad za nią poszła FIFA. We wtorek jednak UEFA wycofała się z tej decyzji.
Z kolei wspomniany Szmurłow uważa, że młodzi Rosjanie powinni być jednak dopuszczeni do międzynarodowej rywalizacji. A dlaczego?
"Putin chce odizolować rosyjską młodzież"
- Według mnie jedną z największych zbrodni Putina jest to, że tak naprawdę walczy też przeciwko swojemu narodowi. Przeciwko jego aktywnej części wliczając w to młodych. Dziś Putin chce odizolować rosyjską młodzież od świata, od wartości europejskich i zachodnich - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Szmurłow.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie
Dziennikarz uważa, że uczestnictwo młodych sportowców z Rosji w międzynarodowych zawodach byłoby szansą dla ich generacji. - To sposób na wyjście zza "żelaznej kurtyny". Ważny krok w stronę destrukcji putinowskiej ideologii - przekonuje Szmurłow.
Musieliby się stanowczo określić
Rosjanin zdaje sobie sprawę, że ten powrót miałby sens tylko pod pewnymi warunkami
- Według mnie młodzi Rosjanie, aby być dopuszczonymi do międzynarodowej rywalizacji, musieliby jasno zdefiniować swoje stanowisko co do wojny i agresji. Bo to, że graliby bez rosyjskich symboli, jest dla mnie oczywiste - tłumaczy Szmurłow.
Rosjanin uważa, że taki powrót miałby sens z jeszcze jednego powodu. – Według mnie efekt byłby taki, że młodzi Rosjanie posłużyliby do promocji wartości europejskich w rosyjskim społeczeństwie, a nie na odwrót: wzmocnienia putinizmu za granicą.
"Radykałowie nie byli zadowoleni"
Szmurłow zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt. - Według mnie nie jest przypadkowe, że radykalni rosyjscy propagandziści byli bardzo niezadowoleni z perspektywy powrotu młodych Rosjan do międzynarodowej rywalizacji. Dla mnie to tylko dowód na to, że byłby to bardzo pożyteczny etap destrukcji reżimu Putina. Dlatego Europa powinna raczej wspierać, a nie odrzucać taką możliwość - kończy rosyjski dziennikarz.
Zaraz po decyzji władz piłkarskich o przywróceniu młodych Rosjan federacja angielska oświadczyła, że jej drużyny nie przystąpią do takiej rywalizacji. Jej śladem poszło kilka innych krajów, w tym Polska, o czym oficjalnie poinformował prezes PZPN Cezary Kulesza. Chodzi choćby o to, że Rosjanie reprezentujący swój kraj w innych dyscyplinach sportowych stosunkowo często manifestowali przywiązanie do putinowskiego reżimu. A takie działania należy ucinać w zarodku.
Ostatecznie jak wspomniano wyżej, UEFA cofnęła swoją decyzję, przyznając, że powrót Rosjan do gry byłby niemożliwy z technicznego punktu widzenia. Co to oznacza? Mówiąc wprost, zbyt wiele reprezentacji odmówiło gry przeciwko nim.
Argumenty wolnego świata
Argumenty za i przeciw podróżowaniu Rosjan po Europie były podnoszone w zeszłym roku. Wtedy Unia Europejska dyskutowała nad zakazem wydawania wiz dla Rosjan.
- To nie jest w porządku, że Rosjanie mogą podróżować po Europie jako turyści, zwiedzać, bawić się, podczas gdy Rosja zabija ludzi na Ukrainie - grzmiała wtedy Sanna Marin, premierka Finlandii podczas konferencji prasowej po spotkaniu Rady Nordyckiej.
- Zwykli Rosjanie nie zaczęli tej wojny, ale musimy zdawać sobie sprawę z tego, że ją wspierają (...). Musimy przedyskutować tą kwestię w Radzie Europejskiej oraz w ramach strefy Schengen - podkreśliła szefowa fińskiego rządu cytowana przez OKO.press.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty
Ważna zmiana. PZPN podpisał umowę z TVP
Wspaniały gest Milika