"UEFA jest świadoma, że dzieci nie powinny być karane za czyny, za które odpowiedzialność ponoszą wyłącznie dorośli. Pozostaje również głęboko przekonana, że futbol nigdy nie powinien rezygnować z wysyłania sygnałów pokoju" - pisała kilka dni temu w oficjalnym oświadczeniu UEFA, przywracając jednocześnie do rywalizacji zespoły rosyjskie do lat 17. Mowa oczywiście zarówno o drużynie męskiej, jak i damskiej.
Ta decyzja wstrząsnęła europejskim futbolem. Od lutego 2022 roku trwa wojna w Ukrainie i pewien czas po jej wybuchu zawieszono wszystkie rosyjskie drużyny.
Teraz UEFA chce, by młodzież nie cierpiała za działania dorosłych. Na grę z reprezentacjami do lat 17 nie wyraziło jednak zgody kilka federacji na czele z Polską. Poza nią z Rosją nie zamierzają się mierzyć takie kraje jak: Anglia, Irlandia, Szwecja, Dania, Norwegia, Łotwa. I do tego trzeba oczywiście dodać także Ukrainę.
UEFA stawia mimo wszystko na swoim. Wysłała do wybranych federacji maile z informacją, że nie akceptuje bojkotów i nie wycofa swojej decyzji o przywróceniu Rosji do rywalizacji.
Jak informuje Sky Sports, UEFA sprytnie w swoim stanowisku nawiązała do decyzji Ukraińskiego Ministerstwa Sportu, które w lipcu zniosło zakaz udziału dla swoich sportowców w większości wydarzeń, w których startują Rosjanie pod neutralną flagą.
Czytaj także:
Polak szaleje w Turcji! Co na to Probierz?
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak żegna się z reprezentacją. Co na to kibice? [SONDA WP]