Reprezentacja Polski już w czwartek (12 października) rozegra kolejne spotkanie w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2024. Przeciwnikiem zespołu debiutującego selekcjonera Michała Probierza będą Wyspy Owcze. Pojawiły się jednak pewne problemy z podróżą.
Prognozy pogody na środę, czyli dzień wylotu Biało-Czerwonych, są bowiem bardzo niekorzystne. Na tamtejszym lotnisku Vagar o godzinie, której ma lądować samolot z kadrowiczami, wiatr może przekraczać nawet 20m/s. Całą sprawę skomentował Jakub Kwiatkowski.
Rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej poinformował, że kadra wyleci z Warszawy wcześniej niż planowano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie
- Wiadomo, że bezpieczeństwo tego lotu i drużyny jest najważniejsze. Byliśmy w bieżącym kontakcie z linią lotniczą, która będzie odpowiadała za środowy przelot. Też właśnie z tego względu, wiedząc, że mogą być trudne warunki pogodowe, to tym razem lecimy linią lotniczą, która na co dzień operuje na tym lotnisku - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej.
- Decyzja zapadła taka, że nasz lot będzie przyspieszony. Pierwotnie planowaliśmy wylecieć o godz. 9:40. Po rozmowach z załogą, która będzie obsługiwała nasz lot, decyzja została podjęta, że wylecimy o 8:20, co ma nam pozwolić w sposób bezpieczny i być o czasie na Wyspach Owczych. Na bieżąco trzymaliśmy rękę na pulsie - podsumował.
Pierwszy gwizdek czwartkowego spotkania pomiędzy Wyspami Owczymi a Polską wybrzmi o godzinie 20:45. Relacja tekstowa na żywo z tego meczu będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.
Zobacz też:
Potężne zadłużenie. Barcelona wciąż musi płacić za Lewandowskiego
Kto za Lewandowskiego? Ekspert podsuwa pomysł