Polityk PiS-u apeluje do Lewandowskiego. "Szanowny Panie Robercie"

Facebook / Lewandowski: Mateusz Czarnecki/WP SportoweFakty, facebook.com/jerzy.szmit / Jerzy Szmit i Robert Lewandowski
Facebook / Lewandowski: Mateusz Czarnecki/WP SportoweFakty, facebook.com/jerzy.szmit / Jerzy Szmit i Robert Lewandowski

Kandydat do Sejmu z listy PiS-u Jerzy Szmit napisał list otwarty do Roberta Lewandowskiego ws. budowy centrum dystrybucyjnego jednego z popularnych dyskontów. "Zwracamy się do Pana z prośbą o zainteresowanie się sprawą" - czytamy.

W tym artykule dowiesz się o:

Powraca głośny temat budowy centrum dystrybucyjnego sieci handlowej Lidl Polska obok wsi Gietrzwałd w województwie warmińsko-mazurskim, znanej z uznanych oficjalnie przez kościół objawień maryjnych. Inwestycja od miesięcy jest jednym z głównych tematów lokalnej społeczności. Jednym z przeciwników powstania centrum jest były senator i poseł, startujący w zbliżających się wyborach z list Prawa i Sprawiedliwości, Jerzy Szmit.

Polityk na łamach serwisu "Opinie Olsztyn" zdecydował się w tej sprawie napisać list otwarty do Roberta Lewandowskiego, który wraz z żoną Anną jest jedną z twarzy kampanii reklamowej popularnego dyskontu.

"Lokalizacji tego projektu w Gietrzwałdzie sprzeciwia się wiele środowisk społecznych. Gietrzwałd jako miejsce kultu religijnego i symbol polskiego patriotyzmu jest ważny dla Polaków" - czytamy w liście Szmita.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie

Poseł na Sejm VII kadencji liczy, że "Lewy" sprzeciwi się budowie centrum w tym miejscu. "Szanowny Panie Robercie zwracamy się do Pana z prośbą o zainteresowanie się sprawą. Gietrzwałd jest miejscem zachwycającym swoją harmonią i spokojem, dlatego tak ważne jest zachowanie jego charakteru dla przyszłych pokoleń Polaków. Pana głos w obronie Gietrzwałdu z pewnością zostałby rozważony przez kierownictwo sieci" - podkreśla Szmit.

Awantura o Gietrzwałd

Plan budowy centrum wyraźnie dzieli lokalną społeczność. Na miejscu odbywają się głośne protesty, ale nie wszyscy są przeciwnikami tego pomysłu. Wójt gminy Jan Kasprowicz w rozmowie z Wirtualną  Polską wylicza, że za samo odrolnienie działki pod inwestycję do kasy urzędy wpłynie ponad 3 mln zł. - Te pieniądze plus dotacje mogą przełożyć się na projekty o wartości 10-12 mln zł - mówił w kwietniu tego roku. Ponadto sieć dyskontów miałaby zapłacić na budowę drogi do swojego magazynu, zbudować parkingi, które przydadzą się podczas pielgrzymek i zaoferować kilkaset miejsc pracy.

Przeciwnicy twierdzą, że inwestycja oszpeci krajobraz. Do tego z dokumentów wynika, że centrum ma zbierać odpady ze sklepów z całego regionu - łącznie 154 tys. ton rocznie. "Ma tu trafiać rocznie 150 000 ton odpadów, w tym 3 750 ton odpadów niebezpiecznych. Gietrzwałd jako niewielka wieś zupełnie nie jest przygotowany do obsługi tak gigantycznego obiektu" - napisał w liście do Lewandowskiego Szmit.

"Chcielibyśmy podkreślić, że od samego początku prac nad każdą z naszych inwestycji analizujemy wszelkie warianty, które w największym stopniu są dopasowane do otoczenia i sąsiadującej z inwestycją natury" - przekazała w oświadczeniu dla WP, w kwietniu tego roku, firma Lidl Polska (więcej o całej sprawie przeczytasz TUTAJ).

Dla wiernych Gietrzwałd jest miejscem wyjątkowym z powodu objawień Matki Bożej, do których doszło w 1877 roku. Wizjonerkami były 13-letnia Justyna Szafryńska i rok młodsza Barbara Samulowska. To jedyne oficjalnie uznane przez kościół objawienia Matki Bożej na polskich ziemiach.

Czytaj też"Był chaos". Szczere wyznanie Lewandowskiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty