Wielkimi krokami zbliża się data 15 października - dzień, w którym Polacy pójdą do urn wyborczych i zagłosują w wyborach do Sejmu i Senatu. Temat ten jest na tyle ważny, że odniosły się już do niego m.in. znane osobistości ze świata sportu.
Mowa choćby o Justynie Kowalczyk, Zbigniewie Bońku, Marcinie Gortacie czy Dawidzie Celcie. Teraz po części do tego grona dołączył Robert Lewandowski.
Na koncie 35-letniego piłkarza na platformie TikTok pojawiło się bowiem budzące dyskusje wideo. Kapitan reprezentacji Polski "podał dalej" nagranie z konferencji prasowej lidera Platformy Obywatelskiej, Donalda Tuska (zobacz na końcu artykułu).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie
Warto natomiast podkreślić, że po jakimś czasie wspomniany materiał wideo został usunięty z profilu Lewandowskiego. Mimo tego w mediach rozpętała się burza, która podzieliła obserwatorów.
Część fanów była zdumiona i zaskoczona zachowaniem piłkarza, zwłaszcza że w przeszłości "Lewy" bardzo rzadko odnosił się do tematów politycznych. Była też jednak grupa internautów, która broniła 35-latka i przekonywała, że Lewandowski, tak jak każdy obywatel, ma prawo zabrać głos w tej sprawie.
Przypomnijmy, że już w najbliższą niedzielę obywatele naszego kraju wybierać będą 460 posłów oraz 100 senatorów na kolejną czteroletnią kadencję.
Zobacz także:
Nowa WAG w polskiej kadrze
Medalistka zaapelowała ws. wyborów