Gwiazdor Liverpoolu wprost o wojnie. Ma ważny apel

PAP/EPA / Na zdjęciu: Mohamed Salah
PAP/EPA / Na zdjęciu: Mohamed Salah

W ostatnich dniach napięcie na Bliskim Wschodzie pomiędzy Izraelem a Palestyną wzrosło jeszcze bardziej. Mohamed Salah wydał oświadczenie, w którym zabrał głos nt. wojny.

W tym artykule dowiesz się o:

Konflikt w Izraelu trwa od lat, jednak nikt nie spodziewał się ostatniego silnego ataku ze strony Hamasu. 7 października polityczno-militarna fundamentalistyczna organizacja palestyńska wystrzeliła tysiące rakiet i rozpoczęła bombardowanie miast Izraela. Bojownicy przedarli się też do miasteczek, gdzie zabijali i porywali mieszkańców.

Obrazki, które pojawiły się w mediach społecznościowych, wstrząsnęły całym światem. Bojownicy Hamasu mordowali wszystkie osoby, w tym dzieci, czy nawet noworodki.

Odpowiedź Izraela na atak była bardzo ostra. Kilka dni później wojsko poinformowało, że "mniej więcej" odzyskało pełną kontrolę nad granicą ze Strefą Gazy. Szerokim echem odbiła się także decyzja, że Strefa Gazy zostanie poddana całkowitej blokadzie, polegającej na zupełnym odcięciu dostaw żywności, elektryczności i paliw.

Głos na temat wojny zabrał teraz Egipcjanin Mohamed Salah, który wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie.

- Mieszkańcy Gazy pilnie potrzebują żywności, wody i środków medycznych. Wzywam światowych przywódców, aby zapobiegali rzezi niewinnych ludzi. Ludzkość musi zwyciężyć. W ostatnich dniach byliśmy świadkami poważnej przemocy i rozdzierającej serce brutalności. Nie można tygodniami tolerować eskalacji przemocy - podkreśla piłkarz Liverpool FC.

Warto zaznaczyć, że po wizycie prezydenta Joe Bidena w Izraelu premier Binjamin Netanjahu udał się na spotkanie do kwatery głównej Izraelskich Sił Obronnych (IDF) w Tel Awiwie. Pojawiają się doniesienia, że wkrótce rozpocznie się atak lądowy na Strefę Gazy.

Zobacz także:
Lewandowski nie zarabia najwięcej w Barcelonie. On jest lepszy
Nowe informacje w sprawie Salamona. Piłkarz składał wyjaśnienia w Szwajcarii

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
[b]

[/b]

Komentarze (0)