Tomasz Hajto od lat jest związany ze stacją Polsat Sport, gdzie komentował mecze czy udziela się w roli eksperta.
Nie inaczej było po ostatnich meczach reprezentacji Polski, w których w roli selekcjonera debiutował Michał Probierz.
Były reprezentant Polski w studio, w którym obecni byli też Bożydar Iwanow, Roman Kołtoń i Cezary Kowalski poruszył temat ofensywnego potencjały gry naszej kadry.
Popularny "Gianni" wskazał moment, kiedy Biało-Czerwoni mieli potencjał do atakowania. I gdy dzielił się z gośćmi swoimi przemyśleniami, nagle zadzwonił telefon...
- Kto dzwoni do Gianniego? - zapytał prowadzący studio Iwanow. Hajto zerknął i... - Dzwoni akurat prezes Kulesza - odpowiedział. - Wywołałem go, chyba ogląda i chce coś podpowiedzieć - dodał.
Przez krótką chwilę zrobiło się bardzo wesoło, ale Hajto szybko spokojnym głosem wrócił do swojego wywodu na temat gry reprezentacji.
Zobacz także:
Króciutko. Hajto szczery do bólu ws. Probierza
Nie zostawił suchej nitki na Miliku. "Probierz niepotrzebnie się uparł"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!