Na ustawienie z dwoma napastnikami zdecydował się w meczu z Mołdawią selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz. Postawił na Karola Świderskiego oraz Arkadiusza Milika.
Ten pierwszy w 53. minucie zdobył bramkę, która - jak się później okazało - dała Biało-Czerwonym jeden punkt (po remisie 1:1). Milik zawiódł na całej linii. WP SportoweFakty oceniły jego grę na "2" (w skali 1-10; więcej TUTAJ>>).
Suchej nitki na napastniku Juventusu nie zostawił Tomasz Hajto. Były reprezentant Polski w niedzielę pełnił rolę eksperta w studiu Polsatu Sport.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski odniósł się do spekulacji o końcu reprezentacyjnej kariery
- Arek Milik potwierdził, że jest w fatalnej dyspozycji. W fatalnej dyspozycji - zdanie o obecnej formie napastnika Hajto wypowiedział dwa razy.
"Gianni" miał pretensje do selekcjonera Michała Probierza. - Niepotrzebnie się uparł, żeby go (Milika - przyp. red.) wystawić. Bo to tak wypada, bo trzeba charakternie. Wyglądało to po raz kolejny słabo, po raz kolejny ze słabym przeciwnikiem - dodał w Polsacie Sport Premium.
62-krotny reprezentant Polski skrytykował także innych piłkarzy reprezentacji - m.in. Patryka Dziczka ("Chłopak fajny, wyróżnia się w lidze, ale na poziom reprezentacji za słabo") czy Patryka Pedę. Z kolei Probierzowi zarzucił także nietrafione zmiany.
- Jeżeli masz takiego "aparata" na skrzydle jak Kamil Grosicki, z taką szybkością, to nie możesz go wpuszczać na siedem minut, jak jest pożar, tylko w 60. minucie - dodał Hajto.
Po remisie z Mołdawią mocno zmalały szanse reprezentacji Polski na bezpośredni awans na Euro 2024. Biało-Czerwonym nie wystarczy wygrana w ostatnim spotkaniu eliminacji z Czechami (17.11. na PGE Narodowym). Będą musieli czekać na potknięcie Czechów w spotkaniu z Mołdawią (20.11.).
Czytaj także: Reprezentant Polski zmieszany z błotem. Bardzo ostre słowa o jego grze