Szalony mecz przy Kałuży! Dramat Cracovii
Dramatyczny przebieg miało spotkanie Puszczy z Cracovią. Niepołomiczanie długo prowadzili z Pasami, w końcówce krakowianie wyrównali. W spotkaniu sędzia słusznie nie uznał Cracovii dwóch goli.
Niepołomiczanie przy Kałuży występowali jako gospodarze. Od początku groźniej wyglądały wyjścia Puszczy. Pasy były dość niemrawe w ofensywie. Pod bramkami niewiele się działo.
Beniaminek był bardzo konsekwentny, czekał na swój moment. Jednak to podopieczni Jacka Zielińskiego powinni zadać cios. W 37. minucie Benjamin Kallman wycofał do Patryka Makucha, ale ten spudłował z ok. jedenastu metrów.
Cztery minuty później cios zadała Puszcza. Po kontrze Łukasz Sołowiej podał do Artura Siemaszki, ten wbiegł w pole karne. Strzał odbił się jeszcze od stopy Kamila Glika i piłka wpadła z plecy bramkarza do siatki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!Strata bramki nie zmieniła obrazu meczu. Cracovia nie była w stanie odpowiedzieć. Po przerwie gracze Pasów rywalowi zagrozili dopiero w 56. minucie, kiedy mocny strzał Mateusza Bochnaka z ok. 18 metrów zdołał odbić Oliwier Zych.
Puszcza prowadzenie podwyższyć mogła w 67. minucie, kiedy Jakub Serafin uderzył z rzutu wolnego, Sebastian Madejski zdołał odbić piłkę. Dwie minuty później w zamieszaniu piłka spadła pod nogi Murisa Mesanovicia, a ten trafił do bramki. Gol jednak nie został uznany, napastnik był wcześniej na metrowym spalonym.
Zawodnicy Zielińskiego wyrównać mogli w 75. minucie, kiedy strzał z dystansu Takuto Oshimy z problemami odbił Zych. To był dla Pasów sygnał do natarcia. Cracovia poszukała remisu.
W 81. minucie po rzucie wolnym pod bramką Puszczy powstało zamieszanie. Do piłki, sześć metrów przed bramką, dopadł Andreas Skovgaard i płaskim strzałem pokonał Zycha. Radość Cracovii trwa krótko, po analizie VAR sędziowie słusznie dostrzegli, że autor trafienia był na spalonym.
Cztery minuty później wątpliwości już nie było. Skovgaard dośrodkował, a nadbiegający Karol Knap głową wpakował piłkę do siatki. Pasy poszły po pełną pulę.
W 89. minucie Oshima dośrodkował w pole karne, Sołowiej nie sięgnął piłki, a Kacper Śmiglewski huknął w okienko. Kolejny raz sędziowie przy wozie VAR dopatrzyli się spalonego i gol nie mógł zostać uznany. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.
Puszcza Niepołomice - Cracovia 1:1 (1:0)
1:0 - Artur Siemaszko 41'
1:1 - Karol Knap 85'
Składy:
Puszcza Niepołomice: Oliwier Zych - Piotr Mroziński (80' Mateusz Cholewiak), Artur Craciun, Łukasz Sołowiej, Roman Jakuba - Wojciech Hajda (90+3' Bartłomiej Poczobut), Konrad Stępień - Jakub Serafin, Artur Siemaszko, Marcel Pięczek (46' Jakub Bartosz) - Kamil Zapolnik (65' Muris Mesanović).
Cracovia: Sebastian Madejski - Virgil Ghita, Kamil Glik (72' Karol Knap), Andreas Skovgaard - Cornel Rapa (60' Jakub Myszor), Takuto Oshima, Mateusz Bochnak (60' Otar Kakabadze) - Michał Rakoczy, Jani Atanasov - Patryk Makuch, Benjamin Kallman (60' Kacper Śmiglewski).
Żółte kartki: Siemaszko, Mroziński, Craciun, Serafin, Bartosz (Puszcza) oraz Ghita (Cracovia).
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Czytaj także:
"Przykro się ogląda". Były sędzia miażdży polskiego arbitra
Podolski zaoferował się klubowi Bundesligi. Brutalnie go wyśmiał!