Sobotnie spotkanie Jagiellonii Białystok z Zagłębiem Lubin zakończyło się wysokim zwycięstwem gospodarzy (3:0). Po meczu więcej niż o samym wyniku mówiło się jednak o decyzjach podejmowanych przez sędziego Bartosza Frankowskiego.
A te nie zawsze były dobre. Już na początku spotkania arbiter podyktował "jedenastkę" dla Jagiellonii. Werdykt ten był jednak błędny. Po analizie VAR Frankowski wycofał się ze swojej decyzji. Sama wideoweryfikacja trwała natomiast dość długo, co nie podobało się zgromadzonym na trybunach kibicom, którzy reagowali gwizdami.
Na kilka minut przed przerwą sędzia ponownie nie popisał się. Frankowski nie dostrzegł faulu w polu karnym Jagiellonii i puścił grę. Z pomocą arbitrowi przyszedł jednak VAR, po którym przyznał rzut karny gospodarzom. Również w tym przypadku wszystko trwało bardzo długo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Sędziowaniem w tym meczu oburzony jest Marcin Borski, były międzynarodowy sędzia. 50-latek na platformie X (dawny Twitter) zamieścił wpis, w którym nie zostawił suchej nitki na Bartoszu Frankowskim.
"Przykro się ogląda występy sędziego Frankowskiego. Karny z .... już na początku meczu. Omamy? Dobrze, że jest VAR. Gdyby nie to, Frankowski przy takiej ilości "awarii" już dawno pożegnałby się z PKO Ekstraklasą" - napisał Borski.
Przypomnijmy, że Bartosz Frankowski sędziuje nie tylko mecze polskich rozgrywek, ale jest również arbitrem międzynarodowym. W swoim CV ma m.in. mecze Ligi Europy czy Ligi Mistrzów.
Zobacz także:
Kontrowersyjne słowa byłego szefa PZPN
UEFA wlepiła karę za obrażanie Putina