Ligowy sezon 2023/2024 dla Sebastiana Szymańskiego układa się znakomicie. Polak w letnim okienku transferowym zmienił otoczenie i przeszedł za blisko 10 mln euro z Dynama Moskwa do Fenerbahce Stambuł.
Ten ruch okazał się być strzałem w dziesiątkę dla 24-latka. Szymański łącznie w siedemnastu meczach dla tureckiego klubu strzelił dziewięć bramek i zanotował cztery asysty. To sprawia, że jest jednym z ważniejszych piłkarzy w drużynie.
Tak dobra postawa sprawiła, że Polakiem zainteresowały się o wiele bogatsze kluby z zachodniej Europy. Tureckie media informowały, że w związku z tym do siedziby klubu ze Stambułu wezwany został agent Szymańskiego Mariusz Piekarski.
Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl skontaktował się z agentem piłkarza, który wszystkiemu zaprzeczył. - Nie wybieram się do Stambułu. Informacje, że zostałem wezwany przez Fenerbahce w związku z rozmowami na temat nowego kontraktu Sebastiana są nieprawdziwe. To plotki - powiedział Piekarski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
W lipcu Szymański podpisał czteroletnią umowę z Fenerbache. Obie strony tego kontraktu są z niego zadowolone i nie mają zamiaru nic zmieniać. - Mamy czteroletnią umowę z klubem. Obie strony są zadowolone i zabezpieczone. Jest październik. Ledwo związaliśmy się z Fenerbahce. Nie ma potrzeby, aby cokolwiek teraz zmieniać - dodał agent piłkarza.
Obecny kontrakt nie posiada klauzuli odstępnego, a to oznacza, że tylko i wyłącznie od klubu będzie zależeć czy Szymański zmieni otoczeni przed jego końcem czy też nie. Portal Transfermarkt wycenia Polaka na 18 milionów euro (stan na 23 października 2023).
Zobacz także:
Siedemnastolatek uratował FC Barcelonę! Złota zmiana Xaviego
Reprezentant Polski powinien trafić do mocnego klubu. Jest jedno "ale"