Blisko trzy tygodnie temu drużyna do lat 19 Szachtara Donieck rywalizowała w Antwerpii z miejscową drużyną podczas Ligi Młodzieżowej UEFA. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1. Po meczu doszło do niemałego skandalu, którego nikt się nie spodziewał.
Po przylocie do Warszawy okazało się, że wśród zawodników brakuje jednego z piłkarzy. Był to Oleksandr Rosputko. 19-letni Ukrainiec nie wrócił z drużyną, a ponadto usunął wszystkie swoje wpisy na mediach społecznościowych i przestał odbierać telefon. To zaniepokoiło władze klubu.
Rosputke szukano na lotnisku, ale według informacji sport24.ua znaleziono tylko ładnie złożony uniform klubowy. Sytuacja wyjaśniła się w ubiegłym tygodniu. Ukraińskie media powołujące się na kanał na Telegramie Brutal footbal przekazały, że 19-latek przebywa obecnie na terytorium Rosji. Co więcej, według football.ua miał poprosić o azyl polityczny.
Całe zajście wygląda dość nieprzewidywalnie oraz zaskakująco. Od 24 lutego 2022 roku trwa barbarzyńska wojna w Ukrainie, w które giną tysiące niewinnych osób. Sam Rosputko dzień przed zniknięciem podpisał pięcioletni kontrakt z Szachtarem.
Ukraiński klub długo nie czekał i właśnie ten kontrakt zerwał. - W związku z brakiem powrotu na siedzibę drużyny i faktyczną odmową wywiązania się z obowiązków wynikających z kontraktu, Szachtar FC rozwiązał kontrakt z piłkarzem Oleksandrem Rosputko - czytamy w oświadczeniu klubowym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Zobacz także:
Siedemnastolatek uratował FC Barcelonę! Złota zmiana Xaviego
Reprezentant Polski powinien trafić do mocnego klubu. Jest jedno "ale"