To nie zdarza się codziennie. Bratobójczy pojedynek w Lidze Mistrzów

Po długiej przerwie Paris Saint-Germain zmierzyło się z AC Milan na poziomie Ligi Mistrzów. W składach tych drużyn nie mogło zabraknąć Lucasa i Theo Hernandezów.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
bracia Hernandez Getty Images / John Berry / Na zdjęciu: bracia Hernandez
Rywalizacja w grupie F nabiera rumieńców. W środowy wieczór wyżej notowane Paris Saint-Germain przystąpiło do rywalizacji z AC Milan. Niemniej jednak trudno było wskazać zdecydowanego faworyta.

To pierwsze spotkanie tych zespołów w najważniejszych europejskich rozgrywkach po 20-letniej przerwie. Ostatni raz paryżanie zmierzyli się z "Rossonerimi" w Lidze Mistrzów w sezonie 2000/01.

Aktualnie Lucas Hernandez stanowi o sile defensywy najlepszej ekipy Ligue 1. Jego brat Theo jest obrońcą AC Milan, który często podłącza się do akcji ofensywnych. To pierwszy taki przypadek, gdy zagrali w jednym meczu przeciwko sobie.

Obaj zawodnicy zbierali pierwsze piłkarskie szlify w takich klubach jak Rayo Majadahonda czy Atletico Madryt. Ich drogi rozeszły się w roku 2017, kiedy Theo zamienił "Los Rojiblancos" na Real Madryt.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

W chwili obecnej zarówno Theo, jak i Lucas są podstawowymi graczami reprezentacji Francji. Matka obrońców PSG i AC Milan przed pierwszym gwizdkiem zabrała głos na łamach "L'Equipe".

- Zawsze jestem zestresowana, gdy grają dla reprezentacji. Teraz jak zwykle pragnę tylko, aby nie stała im się krzywda - mówiła.

Czytaj więcej:
Lewandowski walczy z czasem przed El Clasico. Mamy nowe informacje
City dołącza do walki o pozyskanie pomocnika. W grze wielkie pieniądze

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×