Na początku października napastnik doznał urazu w meczu wyjazdowym Ligi Mistrzów przeciwko FC Porto. Lewandowski skręcił kostkę, w efekcie czego opuścił m.in. mecze reprezentacji Polski przeciwko Wyspom Owczym i Mołdawii.
Trwa walka z czasem. Wciąż nie wiadomo, czy snajper Barcelony wystąpi w sobotnim klasyku przeciwko Realowi Madryt (godzina 16.15).
W poniedziałek 35-latek przeszedł badania, które wykazały, że rehabilitacja przebiega zgodnie z planem, a noga się goi. Wciąż nie wiadomo jednak, czy Polak będzie za kilka dni do dyspozycji Xaviego Hernandeza. Sytuacja jest skomplikowana. Lewandowski dopiero co zaczął biegać i jeśli chodzi o stan zdrowia, daleko mu do optymalnej dyspozycji.
Na ten moment Katalończycy walczą nie tyle o to, by Polak koniecznie zagrał od pierwszej minuty, ile by w ogóle znalazł się w kadrze meczowej.
ZOBACZ WIDEO: Na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu
Lewandowski na razie nie ma zaplanowanych żadnych dodatkowych badań. Wszystko będzie zależeć od odczuć kapitana reprezentacji Polski. Jak dowiedziały się WP SportoweFakty, piłkarz i klub zaczekają do ostatniej chwili. W piątek Polak ma rozmawiać zarówno z Xavim, jak i lekarzami.
Wówczas zdecydują, czy będzie szansa na to, aby w sobotnie popołudnie napastnik wybiegł na murawę.
Zobacz także:
Liga Mistrzów: piorunująca końcówka Bayernu Monachium
Bardzo dobry występ Kamila Grabary w Manchesterze