Warta Poznań poobijana przed meczem z Widzewem Łódź. Mimo to trener nie narzeka

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań

Co najmniej pięciu, a może nawet siedmiu zawodników zabraknie w składzie Warty na mecz z Widzewem. Dawno już jednak trener Dawid Szulczek nie miał takiego komfortu przy podobnych problemach kadrowych.

Maciej Żurawski, Mateusz Kupczak i Dario Vizinger - ta trójka nie wystąpi z uwagi na nadmiar żółtych kartek. Poza grą od dłuższego czasu pozostają również Adam Zrelak i Kacper Przybyłko. Ta dwójka wróci na boisko dopiero w trakcie rundy wiosennej.

Są też dwa duże znaki zapytania. - Jacek Kiełb i Michał Kopczyński trenują z nami od zeszłego tygodnia i być może zagrają w Łodzi. Bierzemy ich pod uwagę przy kształtowaniu kadry na ten mecz - przekazał na konferencji prasowej Dawid Szulczek.

Absencji jest sporo, mimo to nikt w szeregach Warty nie narzeka. - Gdy wcześniej nie mieliśmy jeszcze Bogdana Tiru, Tomasa Prikryla i Martona Eppela, radziliśmy sobie. Dziś natomiast kadra jest na tyle szeroka, że nawet nieobecność kilku zawodników nie powoduje znaczącego obniżenia pola manewru - zaznaczył szkoleniowiec.

- Widzew także ma swoje problemy personalne - zarówno z kartkami, jak i kontuzjami. Można więc powiedzieć, że to będzie starcie dwóch lekko zranionych bokserów - oznajmił Szulczek.

Mecz 14. kolejki PKO Ekstraklasy Widzew Łódź - Warta Poznań odbędzie się w sobotę o godz. 17.30.

ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka

Komentarze (0)