Porównał Lewandowskiego do Milika. Twierdzi, że mają ten sam problem

Getty Images / Alessandro Sabattini oraz  Stuart Franklin / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik i Robert Lewandowski
Getty Images / Alessandro Sabattini oraz Stuart Franklin / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik i Robert Lewandowski

Grzegorz Rasiak porównuje Roberta Lewandowskiego i Arkadiusza Milika. Zauważa między nimi sporo podobieństw. Widzi jednak receptę na problemy. - Musimy się zastanowić, jak kreować więcej okazji strzeleckich jako reprezentacja - mówi dla sport.tvp.pl.

W tym sezonie gra reprezentacji Polski jest ogromnym pasmem rozczarowań. Jak na razie wszystko wskazuje, że Biało-Czerwoni nie wyjdą z bardzo łatwej grupy eliminacyjnej na Euro 2024. Ekipa pod wodzą Fernando Santosa przegrała m.in. z Mołdawią (2:3).

I skutkowało to zmianą na stanowisku selekcjonera, a nowy trenerem został Michał Probierz. Ale wcale nie było lepiej. Biało-Czerwoni po raz kolejny stracili punkty Mołdawią (1:1). I winna kompromitujących wyników była także m.in. słaba postawa w ataku gracza Juventusu Arkadiusza Milika.

Jego problem od wielu lat jest ten sam - w klubie gra wychodzi mu lepiej niż w biało-czerwonych barwach. Od 2016 roku strzelał w drużynie narodowej tylko jednego gola rocznie. Wyjątkiem był 2022 rok, kiedy to ani razu nie trafił do siatki rywali. Toczy się więc dyskusja czy Milik jest reprezentacji potrzebny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: te sceny szokują. Zobacz, co piłkarz zrobił sędziemu

- Jestem zdania, że absolutnie nie powinno rezygnować się z takiego zawodnika jak Milik. Opinii jest wiele, ale jestem przekonany, że jeśli będziemy stwarzać okazje bramkowe, to gole będą wpadać. Dobrym przykładem jest obecnie Lewandowski - tłumaczy były reprezentant kraju Grzegorz Rasiak.

Porównał sytuację Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie. Polak w tym sezonie prezentuje się słabiej niż w ubiegłym. Strzelił 5 bramek w 10 spotkaniach w La Liga. A w poprzednich rozgrywkach na tym etapie miał już 11 goli na koncie.

- W tym sezonie Robert w Barcelonie nie ma zbyt wielu sytuacji do strzelenia goli, bo koledzy mu ich nie stwarzają. Zdecydowana większość napastników, przede wszystkim, żyje z podań. I to się tyczy i Roberta, i Arkadiusza. Bardziej musimy się zastanowić, jak kreować więcej okazji strzeleckich jako reprezentacja. Jeśli już to będziemy robić, to będą szły za tym gole - przyznaje Rasiak.

Czytaj więcej:
Grał na mundialu, dziś pracuje na stoku. "Najgorzej jest przy -25 stopniach"

Komentarze (4)
avatar
szurik2
9.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Rasiak ma rację. Czytaj całość
avatar
random47
9.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja napiszę , że Rasiak ma sto procent racji !! Tylko jest inny problem , żeby kreować to trzeba mieć kim i kogoś kto wyznaczy do realizacji na boisku odpowiednie osoby. A ich nie ma , brak sk Czytaj całość
avatar
Adamiakowa
9.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja twierdzę że mają inne problemy - no to @p.Dudziak, kiedy wywiad ze mną? 
avatar
Roni Bydlak
8.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To proste. Nie mamy kim kreować, Mylik się nie przyda. W Juve też długo nie pobedzie