Zaskakujące pytanie od dziennikarki Canal+. Zobacz, jak wybrnął piłkarz Lecha

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Radosław Murawski
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Radosław Murawski

Mecz Legii Warszawa z Lechem Poznań nie zachwycił. Zakończyło się remisem 0:0. Tylko na grze nie mógł skupić się Radosław Murawski. W rozmowie z Canal+ Sport wyznał, że czeka na narodziny córki.

To miał być hit 15. kolejki PKO Ekstraklasy, a zakończyło się rozczarowaniem. Legia Warszawa zremisowała z Lech Poznań 0:0. Kibice oglądający to spotkanie nie ukrywali krytycznych opinii. Zawiodły obie drużyny.

Był to wyjątkowy mecz dla Radosława Murawskiego. Piłkarz Lecha Poznań nie mógł skupić się jedynie na grze. Jeszcze przed spotkaniem w wywiadzie reporterka Canal+ Sport Daria Kabała-Malarz zadała mu pytanie dotyczące bardzo ważnego wydarzenia w jego życiu.

- To jeszcze jest pytanie na koniec, ale pytanie nie od reporterki. Od kobiety. Co ty robisz dzisiaj w pracy, jak tobie się w każdej chwili może córcia urodzić? - powiedziała dziennikarka. Na twarzy Murawskiego pojawił się uśmiech. Jego odpowiedź była rozbrajająca.

- No robię swoją robotę, mam nadzieję, że dzisiaj wygramy, trzy punkty przywiozę do domu, a później żona na porodówkę i jedziemy rodzić - odpowiedział Murawski. Wszystko wskazuje zatem na to, że zaraz po meczu czekało go kolejne ważne zadanie. Ten fragment rozmowy można zobaczyć poniżej.

Murawski to podstawowy zawodnik Lecha. W meczu z Legią zagrał przez 90 minut i do protokołu sędziowskiego zapisał się dzięki żółtej kartce. W tym sezonie pomocnik rozegrał 16 meczów i wszystkie zaczynał w podstawowym składzie. Strzelił jednego gola.

Czytaj także:
Dwa gole w ciekawym starciu Pogoni Szczecin z Rakowem Częstochowa
Przepiękny gol "Lewego". Wideo można oglądać i oglądać

ZOBACZ WIDEO: Komedia na meczu polskiej ligi. Nagranie już krąży po sieci

Komentarze (0)