Nadal niepewna jest przyszłość w Realu Madryt Carlo Ancelottiego. Włoski szkoleniowiec ma kontrakt do końca tego sezonu. Nie brakuje spekulacji dotyczących jego nowego pracodawcy, a jakiś czas temu wiele wskazywało na to, że 64-latek obejmie reprezentację Brazylii.
Jednym z faworytów do zastąpienia Włocha jest Xabi Alonso. Były zawodnik Królewskich świetnie radzi sobie w roli szkoleniowca Bayeru 04 Leverkusen. Aptekarze są liderem Bundesligi, a także zajmują pierwsze miejsce w swojej grupie Ligi Europy.
Jednak wyciągnięcie go z Leverkusen nie musi być łatwe, bo trener ma kontrakt z zespołem aż do 2026 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor futbolu pokazał klasę. Tak zachował się po porażce
[b]
[/b]
Według mediów, Hiszpan ma mieć jednak w kontrakcie klauzulę odejścia do Realu Madryt, Liverpoolu i Bayernu Monachium, a ta ma być ważna w 2024 roku. Te informacje dementują jednak przedstawiciele niemieckiego klubu.
- Nie ma klauzuli, ale mamy bardzo, bardzo dobrą relację z Xabim i on wie, że jesteśmy poważnym klubem. Na końcu nie będziemy wymuszać na kimś pozostania, jeśli ktoś nie będzie chciał zostać. My chcemy, żeby on czuł się bardzo szczęśliwy i żeby czuł się z nami na tyle dobrze, że tak naprawdę będzie chciał tylko zostać - podkreśla Fernando Carro, dyrektor generalny Bayeru Leverkusen.
Alonso grał w Realu Madryt w latach 2009-2014. Z klubem wygrał nawet Ligę Mistrzów, a trenerem Królewskich był wówczas Ancelotti.
Zobacz także:
"Reszta to wyrobnicy". Mówi, że mamy tylko dwóch wielkich piłkarzy
Kolejny kłopot Realu Madryt. Gwiazda zespołu ma problemy zdrowotne