AZ Alkmaar podjęło decyzję ws. meczu z Legią. Klub boi się o kibiców

Getty Images / Matija Habljak/PIXSELL/MB Media / Na zdjęciu: Stadion Legii Warszawa. W ramce komunikat AZ Alkmaar.
Getty Images / Matija Habljak/PIXSELL/MB Media / Na zdjęciu: Stadion Legii Warszawa. W ramce komunikat AZ Alkmaar.

W połowie grudnia Legia Warszawa podejmie AZ Alkmaar w ramach spotkania ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Holenderski klub zdecydował o braku uczestnictwa swoich kibiców w tym meczu.

Przedstawiciele AZ Alkmaar zadecydowali, że nie będą prowadzili sprzedaży biletów dla swoich kibiców na grudniowe spotkanie w Warszawie. Ponadto w komunikacie możemy przeczytać, że klub prosi, aby fani nie jechali do stolicy Polski na własną rękę.

Podyktowane jest to względami bezpieczeństwa. AZ Alkmaar boi się o swoich fanów po tym, co wydarzyło się przy okazji pierwszego spotkania obu drużyn na początku października.

- AZ Alkmaar nie będzie sprzedawać biletów na wyjazdowy mecz z Legią Warszawa rozgrywany w połowie grudnia. Po wydarzeniach, które miały miejsce podczas meczu domowego, przeprowadzono szeroko zakrojone konsultacje ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. Doszliśmy do wniosku, że nie możemy zagwarantować bezpieczeństwa naszym kibicom - czytamy w komunikacie klubu.

- Otrzymaliśmy informację, że klub AZ Alkmaar nie będzie prowadził sprzedaży biletów na mecz w ramach Ligi Konferencji Europy. Decyzja ta podjęta została bez konsultacji z nami. Zgodnie z regulaminem przekazaliśmy określoną liczbę biletów i byliśmy gotowi do przyjęcia gości - odpowiedział stołeczny klub.

Przypomnijmy, że w drugiej kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy Legia przegrała z holenderskim klubem 0:1. Jednak nie o wyniku i grze na boisku mówiło się najwięcej w kontekście tego spotkania.

Już przed meczem burmistrz miasta Anja Schouten w złych słowach wypowiadała się o kibicach z Polski. Jednak to nie wszystko. Po przyjeździe do Alkmaar Polacy byli wypraszani z lokali oraz wywożono ich poza granice miasta. To nie był koniec skandali.

Po meczu uderzony przez policjantów został właściciel stołecznego klubu Dariusz Mioduski, a Josue i Radovan Pankov trafili do aresztu na jedną noc.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty