Kuriozum. Probierz wprowadził zmiennika i po niecałych 30 minutach go zdjął

Getty Images / Grzegorz Wajda / Patryk Peda
Getty Images / Grzegorz Wajda / Patryk Peda

Zaledwie 30 minut na boisku przebywał Patryk Peda. Mimo że na murawie w meczu Polska - Czechy zameldował się dopiero po prawie godzinie gry, to Michał Probierz postanowił zdjąć go przed końcem spotkania. Selekcjoner wytłumaczył już swoją decyzję.

Sporym szokiem było powołanie Patryka Pedy na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Wówczas nowy selekcjoner Michał Probierz doskonale znał go z uwagi na to, że prowadził wcześniej młodzieżówkę.

Obrońca wystąpił w pierwszym składzie zarówno w meczu z Wyspami Owczymi, jak i z Mołdawią. Po pierwszym spotkaniu zebrał dobre opinie, inaczej było w przypadku drugiego. Ostatecznie nie brakowało pozytywnych ocen jego występów, a także negatywnych.

Na kolejnym zgrupowaniu ponownie pojawił się Peda. Tym razem jednak Probierz nie zdecydował się wystawić go w podstawowym składzie na mecz z reprezentacją Czech. Na boisku pojawił się dopiero w 58. minucie, kiedy to zastąpił kontuzjowanego Pawła Bochniewicza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił

Mimo to 21-latek nie przebywał na murawie nawet do końca meczu. Po 30 minutach selekcjoner postanowił go zdjąć, a jego miejsce zajął Sebastian Szymański. Wówczas Probierz robił wszystko, by uratować wynik spotkania. Ostatecznie jednak Biało-Czerwoni zremisowali 1:1 i stracili szansę na bezpośredni awans na Euro 2024.

- To była zmiana taktyczna, bo chcieliśmy zrobić przewagę (z przodu - przyp. red.). To nie było tak, że Patryk zszedł, bo źle grał - tak zdjęcie Pedy w rozmowie z TVP wytłumaczył Probierz.

Ostatecznie plan naszego selekcjonera nie wyszedł. Przez to Polacy mogą już szykować się na baraże, które będą ostatnią szansą dla naszej kadry na wywalczenie miejsca w przyszłorocznym turnieju. Decydujące spotkania Biało-Czerwoni rozegrają już w 2024 roku.

Przeczytaj także:
Sytuacja Polaków już jasna. Zobacz tabelę po meczu
Probierz zabrał głos po eliminacjach. "Zagraliśmy va banque"

Komentarze (3)
avatar
jk323
18.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mimo marudzeń gawiedzi typuję, iż ten młody stoper z ekstrawaganckim nazwiskiem jest jedynym który za rok może trzy GODNIE zastąpi Glika z najlepszych jego lat. 
avatar
random47
18.11.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ten kto powołał Probierza powinien wylecieć tak samo jak pseudo selekcjoner. Obaj , za to co się podziało. Najpierw ustala skład na obronę Częstochowy z defensywnymi pomocnikami , potem wstawia Czytaj całość
avatar
Jonasz Tomasz
18.11.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Taktyczna przewaga. Doskonały ruch, który nic nie zmienił. Jaki trener taka gra. Czytaj całość