Reprezentacja Polski pokonała Łotwę 2:0 w meczu towarzyskim. Była zespołem zdecydowanie lepszym, natomiast o to nie było trudno, bo rywal był notowany dużo niżej.
- Od początku było widać, że chcemy grać agresywnie, chcemy narzucić wysokie tempo. Praktycznie całe spotkanie graliśmy pressingiem. Mieliśmy momenty niezdecydowania, 2-3 razy zaspaliśmy przy pressingu, ale to naturalna kolej rzeczy, bo grając tak wysoko zawsze może się coś wydarzyć - mówił selekcjoner Michał Probierz.
Ale jednocześnie zwracał uwagę, że nie wszystko było idealne. - Martwi mnie, że nie oddajemy strzałów z dystansu. Mamy zawodników, którzy dysponują naprawdę dobrym uderzeniem, na treningu to robimy, a w meczu nie - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
Za nim cztery mecze w roli selekcjonera. Wygrana z Wyspami Owczymi, następnie remisy z Mołdawią i Czechami, a teraz towarzyskie zwycięstwo z Łotwą. W jego głowie z pewnością jest już trzon zespołu, ale nie chciał określić ilu piłkarzy może czuć się pewniakami w kadrze.
- Trudno mi powiedzieć, bo nie jestem prorokiem. Nie wiem, kto będzie zdrowy za cztery miesiące albo kto nie będzie grał. Nie da się tego określić. To, co powiedziało się wczoraj, dzisiaj jest już nieaktualne. Mamy grupę piłkarzy, których będziemy obserwować przez najbliższe miesiące - przyznał selekcjoner.
Wiadomo już, że pierwszym rywalem Polski w barażach o awans na Euro 2024 będzie Estonia, która w swojej grupie eliminacyjnej zdobyła tylko jeden punkt.
- Oglądałem mecz Ukraina - Włochy, ale nie emocjonowałem się, bo w żaden sposób nie mieliśmy wpływu na ten los. Obojętnie na kogo byśmy trafili, to jadąc na mistrzostwa i tak te zespoły trzeba byłoby ograć. Zrobimy wszystko, żeby wygrać - zaznaczył Probierz.
- Mam wrażenie, że przed moim przyjściem były tu same zwycięstwa, a ja doprowadziłem do momentu, że jest kiepsko. Chciałem tylko przypomnieć, że odkąd przyszedłem, to ten zespół jeszcze nie przegrał. Mieliśmy wahania i nie wygraliśmy ważnych meczów, ale zespół pokazuje się z dobrej strony - podsumował.
CZYTAJ TAKŻE:
Polska ograła Łotwę. Robert Lewandowski: Plan został wykonany
Strzelił gola Łotwie, ale nie popadł w samozachwyt. "Nie był to mecz idealny"