[b]
Łukasz Skorupski (5)[/b]. Nie miał praktycznie nic do roboty. Raz musiał złapać piłkę po lekkim strzale głową po rzucie rożnym. I to tyle.
Jan Bednarek (5). Parę razy źle wyprowadził piłkę, choć na jednej z konferencji prasowych przekonywał, że poprawił ten element. Otrzymał żółtą kartkę za bezsensowny faul w środku pola. Nie był oazą spokoju.
Mateusz Wieteska (5). W 24. minucie umiejętnie blokował Łotysza, przez co ten w dobrej sytuacji strzelił obok bramki. Raczej występ bez większej historii.
Jakub Kiwior (5). Kibice o słabszych nerwach mogli doznać zawału serca, gdy skiksował we własnym polu karnym po dośrodkowaniu Łotysza z bocznego sektora boiska. Na szczęście jego kuriozalną pomyłkę naprawił po chwili Zalewski. Mimo wszystko od zawodnika Arsenalu należy oczekiwać większego spokoju na boisku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
Przemysław Frankowski (6). Trzeba rozdzielić u niego grę do przodu i do tyłu. Strzelił gola, a w jednej z pierwszych akcji mógł mieć asystę. Miał też dobre uderzenie z dystansu. Z drugiej strony odnotowaliśmy przynajmniej dwie bardzo groźne straty na własnej połowie. Raz zrobiło się szczególnie niebezpiecznie, kiedy podawał w poprzek boiska i rywale ruszyli z kontrą.
Jakub Piotrowski (4). Mniej widoczny niż w meczu z Czechami, ale to pewnie przez obecność Sebastiana Szymańskiego, który był ustawiony wyżej. Powiedzmy wprost - szału nie było.
Damian Szymański (4). Kilka odbiorów, podania do najbliższego. Zagrał po prostu jak defensywny pomocnik. Nie rzucał się w oczy.
Sebastian Szymański (5). Blisko gola na samym początku, ale wtedy świetnie zachował się łotewski bramkarz. Raz był z lewej strony, raz z prawej. Widać, że był bardzo zaangażowany, chciał się pokazać, natomiast trochę szwankowała precyzja przy dośrodkowaniach.
Nicola Zalewski (7). Znowu był najlepszy, jak w meczu z Czechami. Pokazywał się do gry, był aktywny. Asystował przy pierwszym i drugim golu, oddał też groźny strzał z dystansu. Ale żeby nie było tak kolorowo, to trzeba powiedzieć, że w pierwszej połowie zmarnował stuprocentową okazję po dośrodkowaniu Lewandowskiego. To największy wygrany ostatniego zgrupowania.
Adam Buksa (5). Miał problemy z utrzymaniem się przy piłce, choć parę razy dostał dobre podanie w polu karnym. Nie doszedł do żadnej sytuacji strzeleckiej, co w przypadku napastnika jest dość kłopotliwe.
Robert Lewandowski (6). Trochę mogło irytować, że po raz kolejny więcej go było w bocznych sektorach boiska niż w polu karnym. Jednak kiedy był już w obrębie "szesnastki", to wiedział, co zrobić z piłką - gol na 2:0 to klasowe zachowanie napastnika. Wcześniej miał parę złych wyborów.
Rezerwowi:
Marcin Bułka (6). Miał jedną bardzo dobrą obronę po strzale z rzutu wolnego, gdy piłka leciała w okienko.
Karol Świderski (5). Wszedł, dostał kartkę za ostry wślizg. Wcześniej nie opanował piłki w polu karnym, gdy miał dobrą sytuację. Słaba zmiana.
Karol Struski (5). Debiutant dostał pół godziny od Michała Probierza. Raz doszedł do strzału, ale został zablokowany.
Bartosz Slisz (5). Nie wyróżnił się niczym szczególnym po wejściu na boisko. To była kontynuacja tego, co robił Damian Szymański.
Kamil Grosicki i Bartłomiej Wdowik - grali zbyt krótko, by ich ocenić.
CZYTAJ TAKŻE:
Polska szybko sforsowała defensywę Łotwy. Wahadłowi w akcji [WIDEO]
Polska młodzieżówka zatrzymana. Dobry mecz z Niemcami, ale nie zgadza się wynik
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)