Utytułowany szkoleniowiec nadal nie przedłużył swojego kontraktu, który obowiązuje do końca czerwca 2024 roku, a spekulacje na temat jego przyszłości trwają w najlepsze. Kierownictwo Realu Madryt musi liczyć się z możliwością odejścia 64-latka.
Carlo Ancelotti miałby przejąć stery w reprezentacji Brazylii już w trakcie przygotowań do MŚ 2026. Z kolei Jose Mourinho jest wymieniany w kontekście kandydatów na stanowisko trenera "Królewskich".
Portugalczyk spędził wiele lat na Santiago Bernabeu i w rozmowie z "Rai1" nie ukrywał, że ma sentyment do tego klubu. Mourinho byłby jednak mocno zaskoczony, jeżeli ze stołeczną drużyną pożegna się Ancelotti.
- Tylko szaleniec odszedłby z Realu Madryt, jeśli klub chce jego pozostania. Tym jedynym szaleńcem byłem ja. Odszedłem po trzech latach, chociaż prezes i dyrektor Jose Sanchez bardzo chcieli, żebym został - wspominał.
ZOBACZ WIDEO: Neymar już tak nie wygląda. Zaskoczył nową fryzurą
W latach 2010-2013 Mourinho odpowiadał za wyniki madrytczyków. Obecny trener AS Roma może pochwalić się zdobyciem mistrzostwa oraz Superpucharu Hiszpanii.
- Odejście to była wyłącznie moja decyzja. Jestem pewny, że Carlo tam zostanie, gdy Florentino wyśle mu pierwszy sygnał. Będzie to dobre, bo on jest idealny dla Realu, a Real jest idealny dla niego - tłumaczył Mourinho.
Czytaj więcej:
"Praktycznie przesądzone". Odchodzi z Barcy. I to jeszcze zimą
"Żałosne i słabe". Gorąco wokół zachowanie trenera Niemców