Wicemistrzowie Polski dzielnie walczyli z przedstawicielem Premier League. Pięknym trafieniem z dystansu popisał się Ernest Muci, ale to nie wystarczyło. Ostatecznie Legia Warszawa przegrała 1:2 na terenie Aston Villa w spotkaniu Ligi Konferencji Europy.
Wokół czwartkowego meczu nie brakowało kontrowersji. Przed Villa Park doszło do starć polskich kibiców z lokalną policją. Wcześniej gospodarze ograniczyli pulę biletów przeznaczoną dla "Wojskowych", jednak pomimo tego fani licznie przybyli do Birmingham. Żaden z nich nie został wpuszczony na trybuny.
Łatwego zadania nie mieli również dziennikarze, którzy przylecieli z Polski do Anglii. Mateusz Ligęza w mediach społecznościowych pokazał, w jakich warunkach musieli pracować jego koledzy po fachu.
"Mixed zone’a urokliwa. W namiocie. Przy stadionie. Standardy Premier League" - napisał w serwisie X Ligęza, załączając zdjęcie ze strefy wywiadów.
ZOBACZ WIDEO: 16-latek z Polski jak Messi. Tego gola można oglądać w
nieskończoność
Jeśli chodzi o wydarzenia pozaboiskowe oraz organizację meczu, nie można wykluczyć, że UEFA nałoży kary na którąś ze stron. Jak ustaliły WP SportoweFakty, europejska federacja przygląda się sprawie i zbiera raporty.
Czytaj więcej:
Robert Lewandowski będzie miał problem? FC Barcelona chce wzmocnić się zimą
"Umniejszanie rangi". Wytknął Probierzowi to powołanie