Pierwszy w pełni rozegrany mecz PKO Ekstraklasy. Radomiak wypunktował Widzew w Łodzi

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: Lisandro Semedo (w czarnym stroju) i Fabio Nunes (w czerwonym stroju)
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: Lisandro Semedo (w czarnym stroju) i Fabio Nunes (w czerwonym stroju)

Czyżby zadziałał legendarny "efekt nowej miotły"? W 17. kolejce PKO Ekstraklasy piłkarze Widzewa Łódź przegrali u siebie z Radomiakiem Radom 0:3.

Do tego spotkania łódzki zespół podchodził uskrzydlony zwycięstwem w poprzedniej kolejce w Poznaniu z Lechem 3:1. Z kolei Radomiak jest po porażce 0:1 ze Śląskiem Wrocław i po zmianie trenera. Teraz obowiązki pierwszego szkoleniowca pełni Maciej Kędziorek. Na gospodarzach miało to nie robić wrażenia.

- Nie jest ważne, czy jest taki czy inny trener, czy wyjdzie zawodnik A czy B. My skupiamy się na sobie i na tym, co chcemy sami zrobić. Tak też trenujemy, ale też analizujemy przeciwnika. Zwracamy uwagę na jego mocne strony. Od nas będzie wszystko zależało - zapowiadał obrońca czerwono-biało-czerwonych Patryk Stępiński.

Tak jak przed spotkaniem w Łodzi w ogóle nie było opadów śniegu, tak tuż przed pierwszym gwizdkiem pojawiły się pierwsze opady, a sędzia Tomasz Musiał podjął decyzje o wymianie piłki na pomarańczową. Przez pierwsze dwa kwadranse na boisku działo się bardzo niewiele. Poza kilkoma zablokowanymi próbami piłkarzy z Radomia nie wydarzyło się nic godnego uwagi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się działo! Oprawa godna finału

Jednak na trybunach toczyła się dużo ważniejsza walka niż na boisku. W 18. minucie mecz został przerwany. Jeden z kibiców wymagał reanimacji i potrzebna była natychmiastowa interwencja opieki medycznej. Pacjent został przewieziony do szpitala, gdzie odzyskał przytomność i wszystko skończyło się dobrze (więcej TUTAJ).

A z placu gry dalej wiało nudą. Aż nadeszła 38. minuta i długa górna piłka z głębi pola do uciekającego Ediego Semedo. Jego strzał odbił jeszcze Henrich Ravas, ale przy dobitce Lisandro Semedo bramkarz RTS-u był już bezradny. Radomiak objął prowadzenie.

Pierwszy strzał drużyny Widzewa w tym meczu miał miejsce dopiero w 45. minucie. Choć bardziej był to centrostrzał z rzutu wolnego Fabio Nunesa. Do główki wyskakiwał Juan Ibiza, ale minął się z piłką.

A Radomiak zadał przed przerwą jeszcze jeden cios. Tym razem "bracia" Semedowie zamienili się rolami. Dośrodkowywał z prawej strony Lisandro, a udanym strzałem głową popisał się Edi. Dodajmy, że pilnujący go Paweł Zieliński niespecjalnie mu przy tym przeszkadzał.

Po przerwie widzewiacy z animuszem ruszyli do odrabiania strat i już w pierwszych czterech minutach drugiej połowy zrobili w ofensywie więcej niż przez całą pierwszą część gry. Najpierw na strzał zdecydował się Andrejs Ciganiks, chwilę potem o uderzenie pokusił się Fran Alvarez, lecz było ono zbyt lekkie. W 58. minucie w radomskim polu karnym zrobił się mały pinball po próbach Marka Hanouska oraz Fabio Nunesa.

Widzew atakował, a strzelił... Radomiak. W 74. minucie akcję Zielonych napędził Pedro Henrique, po czym świetnie z tzw. fałsza zagrał piłkę do wolnego Rafała Wolskiego, a ten pewnym strzałem trafił do łódzkiej bramki.

To był gwóźdź do trumny drużyny trenera Daniel Myśliwca. W ostatnim kwadransie powrócił Widzew z pierwszej połowy - nieskuteczny, mający problemy ze skonstruowaniem akcji i nieporadny.

Trzy punkty pojechały więc do Radomia. W następnej kolejce Radomiak podejmie Górnika Zabrze (9 grudnia, godz. 15:00), a Widzew pojedzie do Krakowa na mecz z Puszczą Niepołomice (11 grudnia, godz. 19:00).

Z Łodzi - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty

Widzew Łódź - Radomiak Radom 0:3 (0:2)
0:1 - Lisandro Semedo 38'
0:2 - Edi Semedo 45+3'
0:3 - Rafał Wolski 74'

Składy:

Widzew: Henrich Ravas - Paweł Zieliński, Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Andrejs Ciganiks (61' Luis Silva) - Dominik Kun (61' Dawid Tkacz), Marek Hanousek, Fran Alvarez (77' Ignacy Dawid) - Fabio Nunes (61' Bartłomiej Pawłowski), Antoni Klimek - Jordi Sanchez (61' Imad Rondić).

Radomiak: Albert Posiadała - Jan Grzesik, Raphael Rossi, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz - Lisandro Semedo, Luizao (87' Damian Jakubik), Michał Kaput, Rafał Wolski (80' Leandro) - Edi Semedo (80' Christos Donis), Pedro Henrique (80' Leonardo Rocha).

Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).

Żółte kartki: Żyro (Widzew) - L. Semedo (Radomiak).

Widzów: 15 467.

Czytaj również: Pogoda krzyżuje plany w PKO Ekstraklasie. Mecz w Mielcu odwołany

Źródło artykułu: WP SportoweFakty