W poprzednim tygodniu głośno było o kuriozalnym zachowaniu Maksymiliana Stryjka w rozgrywkach angielskiej League One. Polak w przedziwny sposób stracił piłkę, przyczyniając się do porażki swojego zespołu (więcej TUTAJ>>).
Teraz kolejny golkiper znad Wisły znalazł się na cenzurowanym. Mowa o Rafale Strączku, zawodniku Girondins Bordeaux, który nie popisał się we wtorkowym meczu Ligue 2 z Quevilly-Rouen Metropole.
W 15. minucie Polak ociągał się z wybiciem piłki z własnego pola karnego. Gdy w końcu to zrobił, trafił w... nadbiegającego zawodnika gospodarzy Sambou Soumano, a za moment futbolówka znalazła się w siatce. Kolega Strączka Malcom Bokele aż złapał się za głowę (wideo publikujemy na końcu tekstu).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się działo! Oprawa godna finału
Quevilly-Rouen wkrótce zdobyło kolejną bramkę, a po przerwie jeszcze jedną (Strączek nie ponosi winy przy tych golach). "Żyrondyści" w ostatnim kwadransie trafili dwukrotnie, ale do remisu nie zdołali już doprowadzić.
Sześć tytułów mistrza Francji, cztery Puchary Francji, wygrana w Pucharze Intertoto (1995) - Girondins Bordeaux to jedna z najbardziej utytułowanych ekip we francuskim futbolu. Ostatnio jednak wiedzie jej się fatalnie. W 2022 r. spadła z Ligue 1, a obecnie zajmuje 17. miejsce (spadkowe) w Ligue 2.
Zobacz skrót meczu (błąd polskiego bramkarza od 0:20)
Czytaj także: Polak pokazał rywalowi, gdzie ma strzelać. Tylko spójrz [WIDEO]