Futbol News donosi, że Łobodziński noc przed meczem z Legią spędził w klubie Oławska 9, gdzie wraz z kolegami miał balować do 4:30 nad ranem. Dziennikarz gazety podaje nawet jakimi drinkami miał raczyć się piłkarz Białej Gwiazdy.
Artykuł oburzył piłkarza. - Dziennikarz przy wymyślaniu tego typu historii mógłby się przynajmniej zastanowić - dzień przed meczem jesteśmy przecież w hotelu na zgrupowaniu. Wieczorem mieliśmy odprawę, a ze stołu masażysty zszedłem po godzinie 23. Rano o 8:30 mieliśmy śniadanie - wyjaśnił na łamach wisla.krakow.pl Łobodziński, a jego słowa potwierdza Tomas Jirsak, który był z nim w jednym pokoju.
- Ostatni raz we Wrocławiu byłem na meczu ze Śląskiem. Nigdy w życiu nie byłem we wspomnianym klubie. Powiem więcej, nie byłem w żadnym klubie nocnym we Wrocławiu. Dzisiaj rano rozmawiałem już z moim adwokatem. Będę domagał się sprostowania zarówno w Futbol News, jak i wszystkich portalach internetowych, w których ukazał się ten kłamliwy materiał. Jest ponad trzydzieści osób, które mogą potwierdzić, że tego dnia byłem w hotelu - wyjaśnił piłkarz.