Marcin Sasal: Wszyscy chcą z nami grać

Pierwsza liga zakończy swoją jesienną edycję już w środę, kiedy to zostanie rozegrana ostatnia 19. kolejka sezonu. Dolcan Ząbki swój ostatni mecz u siebie rozegrał w sobotę, niespodziewanie remisując 1:1 ze Stalą Stalowa Wola. Wszyscy w klubie z Ząbek myślą już o przerwie zimowej a o planach na zimę specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl opowiedział trener Dolcanu, Marcin Sasal.

Tak, jak w poprzednim roku Dolcan uda się najpierw do Kołobrzegu. Jak mówił wiele razy trener Marcin Sasal uważa on, że lepiej jest wyjechać w miejsce, gdzie jest mniej śniegu na zimę, niż np. w góry, gdzie jeździ wiele zespołów. Drugim obozem, na który pojadą piłkarze z Ząbek, będzie ten w Dzierżoniowie. Jest to mała miejscowość położona w woj. Dolnośląskim. Znajdują się tam dwa boiska piłkarskie w tym jedno ze sztuczną trawą. Oprócz tego na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji znajdują się kryty basen i hala sportowa.

- Na pewno jedziemy do Kołobrzegu na pierwszy obóz 28. stycznia i później do Dzierżoniowa w drugiej połowie lutego, bodajże 17. dnia tego miesiąca - mówił Sasal po spotkaniu ze Stalą.

Sparingi ząbkowian będą się znacznie różnić od tych z poprzedniej przerwy zimowej. Wtedy to piłkarze Sasala grali często z drużynami spod Warszawy albo z Mazowsza, głównie z niższych lig. Teraz Dolcan zagra z lepszymi piłkarsko drużynami, które widząc dobrą grę Dolcanu uznały go za godnego sparingpartnera.

- Sparingi mamy praktycznie dograne. Ostatni sparing przed ligą marcową zagramy z ŁKS-em w Łodzi, od którego dostaliśmy zaproszenie. 20. listopada natomiast gramy z Widzewem w piątek. Zaprosili oni nas po prostu na mecz towarzyski, myślę, że docenili naszą postawę na boisku w całej rundzie. Jesteśmy solidnym zespołem i cieszymy się, że tzw. marka nas docenia. Zupełnie zmieniliśmy model przygotowań. W tym roku nie gramy ani ze Zniczem Pruszków ani ze Startem Otwock. Nie musimy się w tej chwili prosić o sparingi, bo wszyscy chcą z nami grać. Jak skończymy tę rundę wszystko będzie dopięte i podamy daty i godziny do publicznej wiadomości - dodał trener Sasal.

Źródło artykułu: