Pokazał ostatniego maila od Janusza Filipiaka

W niedzielę 17 grudnia zmarł prof. Janusz Filipiak. To wielka strata dla Cracovii, której był prezesem i właścicielem. Ostatniego maila od Filipiaka pokazał szef Puszczy Niepołomice, Marek Bartoszek.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Janusz Filipiak WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Janusz Filipiak
30 września 2023 prof. Janusz Filipiak trafił do szpitala w krytycznym stanie. Wczesnym popołudniem zasłabł przed sklepem w podkrakowskich Wrząsowicach. Najpierw pomocy udzielał mu jeden z kierowców, a następnie ratownicy pogotowia. 17 grudnia Cracovia poinformowała o jego śmierci. Miał 71 lat.

"Z głębokim smutkiem informujemy o śmierci Prof. Janusza Filipiaka, Prezesa Cracovii, współzałożyciela Comarchu, wybitnego polskiego uczonego, przedsiębiorcy i pasjonata piłki nożnej. Ubolewamy nad stratą tej bardzo szczególnej postaci, wyjątkowego umysłu i wizjonera, który w niepowtarzalny sposób zasłużył się dla rozwoju polskiego przemysłu informatycznego. Pan Profesor pozostanie w sercach całego zespołu Cracovii i wszystkich współpracowników" - napisano na profilu Cracovii w serwisie X.

Piłkarskie środowisko pożegnało Filipiaka w mediach społecznościowych. Wpis dodał też Marek Bartoszek, kiedyś spiker na meczach Cracovii, a obecnie prezes beniaminka PKO Ekstraklasy, Puszczy Niepołomice.

Bartoszek opublikował ostatniego maila, jakiego dostał od prof. Janusza Filipiaka. "Taką wiadomość znalazłem w skrzynce tuż po pierwszym zwycięstwie Puszczy w Ekstraklasie. Panie Profesorze bardzo będzie nam Pana brakowało. Niech Pan spoczywa w pokoju…" - napisał prezes Puszczy.

"Gratuluję wygranej. Bardzo się cieszę. Trzymam za Was kciuki. Dziękuję za zaproszenie na mecze" - maila o takiej treści wysłał Filipiak. Puszcza pierwszy triumf w PKO Ekstraklasie odniosła 7 sierpnia, pokonując Stal Mielec 1:0.

Śmierć Filipaka to ogromna strata. Prezes Cracovii był mecenasem sportu. Z krakowskim klubem był związany ponad 20 lat. Latem 2002 roku jego firma Comarch została sponsorem III-ligowej wówczas drużyny piłkarskiej. Kilka miesięcy później biznesmen miał już w swoich rękach pierwszy pakiet klubu.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: Legia i Raków odrabiają straty, zobacz tabelę
Kosta Runjaić: Nie do końca to rozumiem

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×