Wtorek w Premier League: Zwrot w sprawie Robinho, Torres jednak nie jest zdrowy

Mark Hughes postawił przed Robinho sprawę jasno - nigdzie nie odchodzisz! Tymczasem jeszcze w poniedziałek Rafael Benitez informował, że Fernando Torres jest zdolny do gry, a we wtorek okazało się, iż jednak nie. Z kolei na nic zdało się namawianie Yaya Toure do przejścia do Manchester City. Do gry w tym klubie zachęcał go Kolo Toure, a więc jego brat. Pomocnik FC Barcelony wykluczył możliwość przejścia do The Citizens.

Robinho może zapomnieć o transferze

Mark Hughes postawił sprawę jasno przed Robinho - nigdzie nie odchodzisz. Brazylijczyk ma zostać w Manchesterze City i transfer do FC Barcelony póki co nie dojdzie do skutku.

Skąd więc wychodzą informacje mówiące, że Robinho jest już jedną nogą w katalońskim zespole? - Na pewno nie z City - ucina Hughes. Walijczyk powiedział Robinho, że może zapomnieć o transferze, ponieważ w klubie nikt nie myśli o jego sprzedaży. Czy jednak sytuacja nie zmieni się za tydzień? Tego nikt nie może wykluczyć.

Torres jednak nie jest zdrowy

Jeszcze w poniedziałek Rafael Benitez informował, że Fernando Torres jest zdolny do gry, a we wtorek okazało się, że może nie zagrać przez kilka tygodni.

Możliwe, iż nawet w tym roku Torres już nie pojawi się na murawie. Ale nie oznacza to, że przejdzie operację. Hiszpan ma pracować z fizjoterapeutami, aby odciążyć kontuzjowaną pachwinę.

Z drugiej strony sytuacja ze zdrowiem Torresa zmienia się z dnia na dzień i nie wykluczone, że w najbliższym spotkaniu Liverpoolu będzie do dyspozycji Beniteza.

Toure nie chce do Man City

Na nic zdało się namawianie Yaya Toure do przejścia do Manchester City. Do gry w tym klubie zachęcał go Kolo Toure, a więc jego brat. Pomocnik FC Barcelony wykluczył możliwość przejścia do The Citizens.

O decyzji piłkarza poinformował Dimitri Seluk, agent Toure. Nie bierze on pod uwagę takiego scenariusza. - Jeśli Barcelona nie chce Yayi, to mogę wymienić nazwy ośmiu wielkich klubów, które są nim zainteresowane - powiedział Seluk, dodając, że wśród nich nie ma Man City.

Bendtner przeszedł operację

Arsenal Londyn poinformował, że Nicklas Bendtner przeszedł drobną operację pachwiny. Urazu tego doznał w meczu z Tottenhamem Hotspur jeszcze w październiku.

Teraz okazało się, że niezbędna jest interwencja chirurgów. Zabiegu dokonano we wtorek rano w Niemczech. Bendtner nie zagra prawdopodobnie przez najbliższy miesiąc, ale będzie do dyspozycji Arsene'a Wengera nie niezwykle ważny świąteczno-noworoczny okres.

Eduardo: Mam nadzieję, że sprawimy niespodziankę

- Na ten moment czujemy się bardzo silni mentalnie - atmosfera w drużynie jest bardzo dobra - jesteśmy bardzo zjednoczeni. Wszystko nam wychodzi i mam nadzieję, że zrobimy wielką niespodziankę w tym roku - powiedział Eduardo Da Sila, snajper Arsenalu Londyn.

- Ja się czuję dobrze. Na początku sezonu miałem drobne urazy, ale teraz jest ok. Jestem gotów pomóc drużynie w wejściu na szczyt tabeli, a także robieniu postępów w Lidze Mistrzów - powiedział Eduardo.

Redknapp "za" Celitkiem i Rangersami

Na nowo odżywa temat gry Celtiku i Rangersów w Premier League. Kolejnym menedżerem, który jest "za" to szkoleniowiec Tottenhamu Hotspur Harry Redknapp.

- Przywitałbym z radością Celtów i Rangersów, gdyby ci chcieli grać w lidze angielskiej. Co do tego nie mam wątpliwości. Myślę, że byłoby to dobre rozwiązanie. Mówimy o dwóch wielkich klubach - byłyby to zapewne wielkie mecze na wspaniałych stadionach. Byłem w Szkocji kilka miesięcy temu, gdy Celtic grał z Arsenalem w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Atmosfera była nie z tego świata - powiedział Redknapp.

Man Utd także po Chamakha

Jak informuje Daily Mail, Marouane Chamakh znalazł się na celowniku Manchesteru United. Jest to już zatem kolejny klub z Anglii, który chciałby mieć w swoim składzie reprezentanta Maroka.

Sunderland, Arsenal Londyn, Chelsea Londyn, Everton i West Ham United - to pozostałe zespoły mające chrapkę na snajpera Bordeaux.

25-latek był obserwowany przez wysłanników Man Utd w minioną sobotę. Do transferu ma dojść dopiero latem, kiedy Chamakh nie będzie miał już ważnego kontraktu z francuskim klubem. Być może któraś z drużyn będzie chciała ubiec stawkę i już zimą sięgnie po niego.

Kariera Ashtona wisi na włosku

Od 2006 roku ogromne problemy z kontuzjami ma Dean Ashton. Po raz ostatni pojawił się na boisku 13 września 2008 roku, a więc ponad rok temu. Jego powrót na murawę ciągle jest odkładany.

Pojawiły się sugestie, że 25-latek może być zmuszony zawiesić piłkarskie buty na kołku. Na razie mało wiadomo, bo żadna ze stron nie chce niczego powiedzieć wprost. West Ham United i Ashton milczą. W ciągu dwóch najbliższych tygodni ma być wiadomo więcej.

Gianfranco Zola także nie chce zajmować stanowiska w sprawie reprezentanta Anglii. Ashton podobno jest załamany i dlatego rozważa zakończenie kariery.

Komentarze (0)