Jest najskuteczniejszym graczem FC Barcelony w La Liga, ale Robert Lewandowski w tym sezonie nie jest już taką maszyną do zdobywania goli, jak przed rokiem, gdy został królem strzelców i poprowadził klub do tytułu mistrzowskiego.
W ostatnim czasie bez dwóch zdań brakuje mu skuteczności, za co często spada na niego lawina krytyki. Bez dwóch zdań coś się zacięło.
- Mam nadzieję, że Barcelona - wiem, że tutaj narażę się wielu kibicom - będzie grała bez Lewandowskiego, który w zimowym oknie przejdzie do arabskiego klubu - stwierdził w "Super Expressie" Jan Tomaszewski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
Były bramkarz naszej kadry wyliczył ile "Lewy" w ostatnim czasie miał okazji, żeby trafić, a nic z tego nie wyszło. - Wszyscy eksponują, że z Almerią miał asystę. Chryste Panie! Ktoś tam gra, ktoś tam podaje. Nie róbmy z tego wielkiego wydarzenia - rzucił mocno.
Według Tomaszewskiego natychmiastowy transfer do jednej z ekip Saudi Pro League będzie kluczową decyzją dla kapitana naszej kadry. - Widać, że Robert jest w dołku. Potrzebuje tego oddechu - wyjaśnił.
Za wzór podaje tutaj sytuację z Cristiano Ronaldo. Lewandowski - według Tomaszewskiego - po takim transferze stałby się zupełnie innym zawodnikiem również w drużynie narodowej. Wiadomo, że przed Biało-Czerwonymi ważne baraże o Euro 2024, które dla naszego napastnika może być ostatnią wielką imprezą w karierze.
Były bramkarz nie ma też wątpliwości, że napastnik Barcelony doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co się o nim pisze i mówi. - Na pewno nie jest mu przyjemnie. Ale nic się nie robi, żeby on grał lepiej, żeby mu pomóc. A on ma pesel, na który trzeba spojrzeć - zakończył.
Barca już w środę 4 stycznia w ligowym starciu zmierzy się z Las Palmas. Potem czekają ją mecze Pucharu Króla i Superpucharu Hiszpanii, który przed rokiem Duma Katalonii wygrała.
Wspomniany mecz z Napoli, o którym wspomniał Tomaszewski - czyli powrót do rywalizacji w Lidze Mistrzów - Barcelona rozegra 21 lutego.
Zobacz także:
Ranking najskuteczniejszych piłkarzy świata. Lewandowski? Szkoda gadać
Gwiazdy futbolu na walizkach. To już ostatni dzwonek, by na nich zarobić