Klubowy kolega Polaka na radarze Bayernu. To ważny element Lens

Getty Images / Franco Arland / Kevin Danso
Getty Images / Franco Arland / Kevin Danso

"Bawarczycy" nie zamierzają tracić na czasie. Na ich radarze wylądował zawodnik RC Lens, który może być świetnym rozwiązaniem na trudną, transferową potyczkę z Tottenhamem.

[tag=681]

[/tag]Bayern Monachium nie ustaje w pracach nad wzmocnieniem defensywy. Jak poinformował Fabrizio Romano, na ich radarze znalazł się zawodnik RC Lens, Kevin Danso.

Nazwisko Austriaka już wcześniej miało widnieć na liście "Bawarczyków". Wówczas jednak zdecydował się podpisać nowy kontrakt ze swoim aktualnym klubem.

A w nim gra pierwsze skrzypce. 25-latek niemal nie rozstaje się z murawą, rozgrywając w tym sezonie łącznie 22 spotkania (w tym sześć w Lidze Mistrzów).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Danso bardzo dobrze zaznajomiony jest z Bundesligą. W przeszłości reprezentował barwy takich klubów, jak FC Augsburg (z którego przeszedł do Lens) czy Fortuna Duesseldorf. Swoje pierwsze kroki w piłkarskiej karierze stawiał jednak na Wyspach, występując w drużynach młodzieżowych MK Dons czy FC Reading.

Austriacki defensor zdaje się być dla Bayernu planem "B", na wypadek gdyby transfer Radu Dragusina nie doszedł do skutku. Zdaniem źródła, piłkarz FC Genoi ma być bowiem bliski dołączenia do Tottenhamu, który przesłał już nawet oficjalną ofertę.

"Bawarczycy" są zmuszeni dobrze rozegrać zimowe okienko transferowe, bowiem ich główny rywal o mistrzostwo podtrzymuje fantastyczną dyspozycję. Mowa tutaj o Bayerze Leverkusen, które pod wodzą Xabiego Alonso jest niemal nie do zatrzymania. "Aptekarze" dotąd nie zanotowali ani jednej ligowej porażki, co ostatecznie umiejscowiło ich na fotelu lidera Bundesligi.

Aktualnie ich przewaga nad drugimi "Bawarczykami" wynosi cztery "oczka". Ekipa z Monachium ma jednak jeszcze jeden mecz zaległy do rozegrania.

Były piłkarz Legii znalazł nowy klub. Ma zostać w PKO Ekstraklasie
Padła decyzja ws. Pucharu Ligi Angielskiej. Chodzi o system VAR

Komentarze (0)