Ostatnie miesiące to bardzo trudny czas w karierze sportowej Roberta Lewandowskiego. Napastnik przestał regularnie strzelać gole w FC Barcelonie, a dodatkowo często marnuje dogodne okazje. To jeden z czynników, który sprawia, że na 35-latka spada ogromna krytyka.
Kolejny cios przyszedł w miniony weekend. "Lewy" zajął dopiero 17. miejsce w 89. Plebiscycie na Najlepszego Sportowca w Polsce. Raczej nikt nie liczył, że piłkarz wygra w głosowaniu ekspertów i kibiców, ale tak odległe miejsce było bardzo dużą niespodzianką.
Na kapitana reprezentacji Polski znowu spadła fala krytyki. Najlepiej widać to w portalach społecznościowych, gdzie niektórzy wręcz przekraczają granice. Z tego powodu w obronie piłkarza stanął Zbigniew Boniek.
- Każdego można z****ć, jak to się popularnie mówi, obrzucić błotem, i im bardziej się rzuca błotem, im bardziej się kogoś deprecjonuje, tym jest większe zadowolenie w mediach społecznościowych. I tak to wygląda - mówił oburzony Boniek w kanale Prawda Futbolu.
Lewandowski w najbliższych miesiącach może wrócić do łask kibiców. Musi jednak znowu regularnie strzelać gole. W dodatku zbliżają się baraże o awans na Euro 2024 i to będzie najlepsza okazja, aby odzyskać sympatię.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w helikopterze. Tylko spójrz, gdzie spędza urlop
Hiszpan bez hamulców o Lewandowskim. "Ma pół sezonu, żeby to wyjaśnić" >>
Na jego reakcję czekali wszyscy. Fajdek podsumował plebiscyt >>