To był pokaz siły Realu Madryt. W niedzielnym finale Superpucharu Hiszpanii stołeczna drużyna zdominowała FC Barcelonę i odniosła przekonujące zwycięstwo 4:1. Po końcowym gwizdku Xavi miał nietęgą minę.
Kolejny już raz w ostatnim czasie sympatycy "Blaugrany" otrzymali bolesny cios. Nie dziwi więc fakt, że coraz głośniej przebąkuje się na temat możliwości zmiany na ławce trenerskiej aktualnych mistrzów Hiszpanii.
Dziennikarz Toni Juanmarti podał jednak, że zarząd FC Barcelony na ten moment nie rozważa zwolnienia Xaviego. Głos zabrał również dyrektor sportowy klubu ze stolicy Katalonii.
Deco stanął przed kamerą Movistar+ i stanowczo odpowiedział na plotki. - Pytanie o pozostanie Xaviego nie ma żadnego sensu. Trener ma pełne zaufanie zarówno prezydenta, jak i dyrekcji sportowej. To porażka, która nic nie zmienia. Nie mamy też możliwości przeprowadzania transferów - przypomniał przedstawiciel klubu.
Jeśli wierzyć słowom Deco, opiekun FC Barcelony może spać spokojnie pomimo wysokiej przegranej z Realem. - Mam zaufanie klubu - dodał trener na konferencji prasowej. 18 stycznia podopieczni Xaviego mają w planach mecz z Unionistas w ramach Pucharu Króla.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Czytaj więcej:
Beznadziejna Barcelona, ale Lewandowski się wyróżnił. Tak ocenili go Hiszpanie
Huknął jak z armaty. Zobacz "petardę" Lewandowskiego przeciwko Realowi