W tym artykule dowiesz się o:
"Marca"
Niedzielne starcie o hiszpański Superpuchar okazało się meczem do jednej bramki. Real Madryt na stadionie Al-Awwal Park w Rijadzie szybko zdominował FC Barcelonę i ostatecznie zwyciężył 4:1 (---> RELACJA). Ekipa Xaviego na bramki Viniciusa Juniora i Rodrygo zdołała odpowiedzieć tylko jednym golem Roberta Lewandowskiego.
Napastnik katalońskiego klubu popisał się kapitalnym uderzeniem zza pola karnego. Jak oceniły go za ten mecz hiszpańskie media? "Marca" wystawiła mu notę "6" (w skali od 1 do 10). Wyższych ocen niż ta nie było. "Szóstkę" otrzymał również Ilkay Gundogan.
Uzasadnienie? "Strzelał gole we wszystkich czterech rozegranych meczach. Pokonał Łunina bardzo mocnym strzałem, wolejem, prawą nogą tuż przed polem karnym. Po raz pierwszy udało mu się zdjąć Ruedigera z pleców. Golaaaaazo!" - czytamy.
"Sport"
Redakcja "Sportu" pochwaliła Roberta Lewandowskiego za zdobycie jedynego gola dla FC Barcelony, ale zauważyła też, że w starciu z obroną "Królewskich" był jałowy. "Bezowocnie walczył z defensorami Realu Madryt" - możemy przeczytać w uzasadnieniu.
Reprezentant Polski otrzymał "5" (w skali od 1 do 10), a słowo-klucz, które pojawiło się przy jego nazwisku to "zmarnowany". I należy dodać, że jest to jedna z najwyższych not w szeregach Blaugrany. Według dziennikarzy lepszy był jedynie Fermin Lopez, który otrzymał "szóstkę".
"El Desmarque"
Noty po meczu FC Barcelony tuż po ostatnim gwizdku jak zawsze opublikował także dziennik "El Desmarque", który uznał, że Robert Lewandowski za mecz przeciwko Realowi Madryt zasługuje na "6" (w skali od 1 do 10).
"Koledzy z drużyny polskiego napastnika nie mogli go znaleźć" - zauważył hiszpański dziennik. "To on sam zdobył bramkę efektownym uderzeniem" - czytamy w uzasadnieniu. Lepszą notę ("7") otrzymał tylko Ilkay Gundogan, który według redakcji "był kluczowy" przy golu "Lewego.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w helikopterze. Tylko spójrz, gdzie spędza urlop
"Mundo Deportivo"
A na koniec "Mundo Deportivo", które ocen nie wystawia, ale służy zawsze barwnym komentarzem. "Dokładny" - takim słowem hiszpański dziennik opisał Roberta Lewandowskiego. A coś więcej? Redakcja wypomniała piłkarzom FC Barcelony złe dośrodkowania, do których polski napastnik nie mógł doskoczyć.
"Miał swoją szansę i wykorzystał ją świetnym wolejem. Nie uczestniczył w grze, ale kiepskie dośrodkowania skrzydeł nigdy nie dawały mu przewagi nad środkowymi obrońcami Realu Madryt" - czytamy w uzasadnieniu.