Mistrz Polski do rundy wiosennej przygotowuje się na zgrupowaniu w tureckim Belek. Tam Raków Częstochowa rozegrał już jedno sparingowe spotkanie. Musiał w nim uznać wyższość szóstego zespołu słoweńskiej ekstraklasy, NS Mura (0:1).
Dla kilku zawodników była to szansa debiutu w zespole Rakowa. Trener Dawid Szwarga zabrał do Turcji wyróżniających się graczy z klubowej akademii.
- Od początku okresu przygotowawczego robiliśmy wszystko, by przygotować zawodników do gry w dość równym wymiarze czasowym. Łącznie z zawodnikami młodymi, którzy debiutowali. Sześciu zawodników zagrało pierwszy raz w barwach Rakowa. Niektórzy na lepszym poziomie, niektórzy na gorszym, ale to cenne doświadczenie dla nich - powiedział Szwarga w rozmowie z klubowymi mediami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Bramka "stadiony świata"
W Rakowie zadebiutowali Peter Barath, Kacper Masiak, Jakub Myszor czy Matej Rodin, a także urodzeni w 2007 roku Tobiasz Mras i Max Pawłowski.
Rakowowi w przegranym sparingu zabrakło zwłaszcza skuteczności pod bramką przeciwnika.
- Były elementy do poprawy, zwłaszcza jeśli chodzi o pierwszą połowę meczu. Powinniśmy dłużej i cierpliwiej rozgrywać piłkę. Druga połowa była lepsza i zasługiwaliśmy na to, by co najmniej jedną bramkę strzelić. Mamy kapitalne warunki i wszystko co trzeba, by dobrze przygotować się do sezonu. Dobre boiska, dobre warunki i zdrowych zawodników. Rywalizacja trwa i w kolejnych sparingach będą występować zawodnicy, którzy będą walkę o miejsce w składzie wygrywa - dodał Szwarga.
Raków podczas obozu w Belek zagra jeszcze z Łudogorcem Razgrad, NK Maribor i Dnipro-1 Dniepropietrowsk.
Czytaj także:
Wyjechał z narzeczoną do Turcji. "Ludzie przestrzegali"
Szok w Liverpoolu. Juergen Klopp odchodzi!