Robert Lewandowski nie jest już tak skuteczny, jak za czasów gry w Bayernie Monachium. W tym sezonie strzelił dla Barcelony trzynaście goli we wszystkich rozgrywkach (w 28 meczach). Czy to oznacza, że stał się gorszym zawodnikiem? Na ten temat wypowiedział się Adam Nawałka, były selekcjoner reprezentacji Polski w latach 2013-18, u którego Lewandowski spisywał się znakomicie.
Nawałka zwraca uwagę na niuanse niewidoczne gołym okiem w grze kapitana drużyny narodowej. Wymienia też atuty napastnika i sugeruje, w jaki sposób najlepiej spożytkować gracza Barcelony.
- Jakiekolwiek dywagacje, które dyskredytują możliwości Roberta są dla mnie absolutnie nie na miejscu. Robert w dalszym ciągu jest poza konkurencją, jeżeli chodzi o pozycję napastnika w naszej kadrze i Barcelonie - twierdzi były selekcjoner kadry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Bramka "stadiony świata"
Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty: Jakim napastnikiem jest dziś Robert Lewandowski?
Adam Nawałka: W dalszym ciągu rozmawiamy o zawodniku, który ma bardzo duże umiejętności piłkarskie, ale doskonale zdajemy sobie sprawę, że w tym wieku zdolności motoryczne nie będą szły u Roberta w górę. Wydolność jest u niego na nieco innym poziomie, ale w dalszym ciągu pod względem dynamiki prezentuje się bardzo dobrze.
Ostatnio brakuje Robertowi skuteczności, ale pamiętajmy, że nawet w swoich najlepszych latach również miewał okresy blokady pod bramką. Samych umiejętności nie traci się jednak z dnia na dzień i Robert to w dalszym ciągu jeden z najlepszych napastników na pozycji numer "9" na świecie.
Jest dużo skrajnych opinii na temat Lewandowskiego, często opartych na tym, czy zagra w meczu dobrze lub słabiej. Jaka jest prawda o kapitanie reprezentacji?
W karierze Roberta zachodzi naturalna zmiana, która dotyczy każdego zawodnika. Jeszcze niedawno Robert brał na plecy kilku obrońców, potrafił przebiec w ich obecności kilkadziesiąt metrów i strzelić gola. Rezerwy jeżeli chodzi o fizyczność nie są u niego takie, jak kilka lat temu. Z tym trzeba się pogodzić. Teraz kwestia zrozumienia tego faktu przez kibiców i ekspertów.
Robert jest bardzo doświadczonym piłkarzem i dalej posiada szereg innych atutów. Doskonale antycypuje wydarzenia na boisku, poprzez umiejętność poruszania się i wykorzystania wolnych przestrzeni wypracowuje możliwości innym zawodnikom. Jego rozumienie i czytanie gry są na najwyższym poziomie.
Dla przykładu: w niedawnym meczu Barcelony z Realem Betis, Robert świetnie związał dwóch obrońców na bliższym słupku, dzięki czemu Ferran Torres mógł otrzymać podanie od Yamala w drugie tempo na dwunasty metr i zdobył bramkę. Był to przykład świetnej gry bez piłki Roberta i zespołowej akcji Barcelony.
A co z golami? Kibicom tego najbardziej brakuje.
Myślę, że dyspozycja strzelecka wróci, bo tak jest z napastnikami. Robert to niezwykle inteligentny piłkarz i w jego przypadku to kwestia odblokowania się. W dalszym ciągu widzę u niego ogromną pasję i głód. Wiem, że to bardzo dobry sygnał, by odzyskał skuteczność. Kluczowe, by trenerzy dopasowali odpowiednią strategię pod atuty Roberta.
Xavi ma ogromne doświadczenie z kariery piłkarskiej i na pewno doskonale zdaje sobie sprawę, w czym Robert jest najlepszy i jak "obudować" go pozostałymi zawodnikami. Jestem przekonany, że podobnie Michał Probierz przygotuje odpowiednią taktykę pod możliwości i mocne strony Roberta z korzyścią dla całej reprezentacji. Robert ma ogromny bagaż doświadczeń i warto rozmawiać z nim na temat różnych rozwiązań. Nie chodzi o to, by go wywyższać, wszyscy muszą przestrzegać zasad panujących w drużynie, które ustala trener. Ale wiedzę Roberta trzeba umieć spożytkować.
Coraz częściej kwestionuje się pozycję Lewandowskiego w Barcelonie i reprezentacji Polski. Co pan uważa na temat takich opinii?
Jakiekolwiek dywagacje, które dyskredytują możliwości Roberta są dla mnie absolutnie nie na miejscu. Wszystko zależy od pomysłu trenera i umiejętności wykorzystania potencjału zawodników. Robert w dalszym ciągu jest poza konkurencją, jeżeli chodzi o pozycję napastnika w naszej kadrze i Barcelonie.
Pan potrafił doskonale zagospodarować Lewandowskiego w reprezentacji. W ciągu pięciu lat gry w pana drużynie strzelił 37 goli w czterdziestu występach dla kadry.
Ustawienie i taktyka drużyny była przygotowywana z uwzględnieniem możliwości Roberta. Oczywiście nie kosztem zespołu, nie na specjalnych warunkach. Zawsze priorytetem było dobro drużyny i dobranie odpowiedniej taktyki.
Pamiętam trudne momenty Roberta w reprezentacji. Był to okres, w którym Robert dopiero się rozpędzał, dopiero wchodził na poziom światowy. Nie brakowało wówczas negatywnych głosów ekspertów, żeby wręcz z niego zrezygnować. Ja patrzyłem na tę kwestię zupełnie inaczej. Myślę, że powinniśmy być bardziej cierpliwi, dać Robertowi więcej czasu i wspierać go w tym trudniejszym okresie.
W Polsce dalej nie widać następców Lewandowskiego.
Na pozycji numer "9" Robert zdecydowanie dominuje. Jest kilku napastników, którzy dają pozytywne sygnały i z tego trzeba się cieszyć. Naturalną rzeczą jest, że Robert nie będzie grał wiecznie. Cieszmy się występami Roberta i trzymajmy kciuki, by grał jak najdłużej. Zmiana przyjdzie w naturalny sposób, bo tak się dzieje w świecie futbolu.
Rozmawiał Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty
Ostatnia szansa Roberta Lewandowskiego zaprzepaszczona. Xavi przekombinował [OPINIA]
Michał Probierz po rozmowie. Wiemy, jak wyglądał pierwszy kontakt z Santiago Hezze
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Oglądaj mecze reprezentacji Polski w Pilocie WP (link sponsorowany)