W czwartek (25 stycznia) o godzinie 15:00 miał minąć termin składania dokumentacji i wpłacania wadium w wysokości 50 tysięcy złotych, by pozyskać piłkarski klub Górnik Zabrze. Wśród warunków zapisu znajduje się punkt, który mówi o zabezpieczeniu Zabrza jako udziałowiec mniejszościowy z prawem do powoływania członków organów Spółki.
Jak się okazuje, trzy podmioty są chętne na pozyskanie większościowego pakietu Górnika. Dowiadujemy się o tym za sprawą wpisu w mediach społecznościowych Małgorzaty Mańki-Szulik, czyli obecnej prezydent miasta Zabrze.
"Trzy podmioty - z Zabrza, Katowic i Niemiec, zgłosiły się do dalszego etapu postępowania związanego ze zmianami właścicielskimi w Górnik Zabrze S.A. Złożyły wymagane dokumenty i wpłaciły wadium. Powołana komisja oceni je teraz pod względem formalnym i podejmie decyzję, z którymi podmiotami będzie prowadzić dalsze negocjacje. O postępach prac będę informować Państwa na bieżąco" - brzmi część wpisu Mańki-Szulik na Facebooku (całość dostępna na końcu artykułu).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza z Ekstraklasy
Od dłuższego czasu głośno jest o niestabilnej sytuacji finansowej Górnika, która ma utrzymywać się od lat. Jesienią piłkarze mieli nie otrzymywać regularnie wynagrodzeń, a chęć pożyczki pieniędzy dla klubu zgłosić miał Lukas Podolski.
Wymowne było również to, że z klubem pożegnali się dyrektor sportowy Łukasz Milik i prezes zarządu Adam Matysek. W momencie, gdy Górnik zostanie przejęty przez nowy podmiot możliwe jest, że problemy finansowe zostaną zażegnane.
Już wcześniej mówiło się o tym, że potencjalnym większościowym udziałowcem w Górniku może zostać podmiot z Niemiec. Wpływ na to miał mieć sam Podolski. I niewykluczone, że z jego pomocą pieniądze do Zabrza wpłyną właśnie z sąsiedniego kraju.